Dworzec w Leśnicy jest nieczynny odkąd kolej zamknęła ostatnią linię prowadzącą w kierunku Kędzierzyna-Koźla. Budynek jest w fatalnym stanie, bo właściciel w ogóle o niego nie dbał. Zrujnowali go ponadto menele, którzy urządzili tam pijacką melinę.
Zobacz: Głubczyce i Kietrz. Kolej żąda za dużo za dworce
Szyby dworca są powybijane. W najgorszym stanie jest natomiast prawe skrzydło budynku. Pracownicy kolei kilka lat temu musieli tam zamocować drewniane podpory, by część dachu nie runęła.
Łukasz Jastrzembski, burmistrz Leśnicy czuje żal do władz PKP
- Gdy ok. 10 lat temu kolej zamknęła linię, poprzedni burmistrz chciał odkupić dworzec, żeby dalej służył mieszkańcom - mówi Jastrzembski. - Teraz na jego przejęcie jest już za późno. W budynek trzeba zainwestować gigantyczne pieniądze, a gminy na to nie stać.
Zobacz: Kędzierzyn-Koźle. Gmina zawrze porozumienie z kolejowymi spółkami
Ruina jest wpisana do rejestru zabytków. To oznacza, że jeżeli znajdzie on nowego właściciela który będzie chciał wyłożyć pieniądze na remont, to wszelkie prace muszą być uzgadniane z konserwatorem.
Przetarg w sprawie sprzedaży dworca odbędzie się 4 sierpnia w siedzibie spółki kolejowej we Wrocławiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?