Leśnica pokonała 1-0 I-ligowy GKS Katowice

fot. Mariusz Matkowski
Michał Bachor
Michał Bachor fot. Mariusz Matkowski
- GKS nie wystąpił w optymalnym składzie, brakowało kilku piłkarzy, którzy mają grać w pierwszej lidze, ale zmiennicy to też pierwsza liga - mówi Dariusz Kaniuka, trener Leśnicy.

- My na ich tle zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze, a zwycięstwo jest ważne, bo powinno dać nam pozytywnego kopa. To był nasz najlepszy występ w okresie zimowym.

W całym meczu katowiczanie mieli tylko dwie sytuacje, podczas gdy nasz zespół stworzył ich aż pięć. Jedyna bramka padła w 71. min po rzucie wolnym wykonywanym ze środka boiska. Piłka trafiła do Mateusza Bukowca, a ten idealnie dograł w pole karne i Stanisław Wróbel musiał tylko dopełnić formalności. W innych sytuacjach brakowało precyzji.

W pierwszej części z 5 m "główkował" Marek Kotysz, ale na posterunku był bramkarz GKS-u. Potem w podobnej sytuacji Grzegorz Chojnowski przestrzelił. Po przerwie mecz nabrał tempa, a dobrą szansę zmarnował Wróbel. Po dośrodkowaniu głową uderzał też Michał Bachor, a sam na sam z bramkarzem był Chojnowski.

- Przeprowadzaliśmy dobre akcje oskrzydlające, zakończone dośrodkowaniami i strzałami - dodaje Kaniuka. - Niestety, zabrakło skuteczności. Nasza gra wyglądała dobrze i przy małych poprawkach w lidze powinno być dobrze.

Czytaj e-wydanie NTO - > Kup online

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska