Leszek Marzec nowym szkoleniowcem Cukierków

Sylwetka

Sylwetka

Leszek Marzec mieszka we Wrocławiu. Jest trenerem I klasy. Zajmował się m.in. prowadzeniem kadr młodzieżowych i seniorskich, szkoleniem trenerów. Pracował w Rybniku, USAi Szwajcarii. W tym sezonie miał być II trenerem MTK Pabianice, które nie przystąpiło jednak do rozgrywek.

Czarne Chmury nad głową Kubiaka gromadziły się od jakiegoś czasu, gdyż zespół nie potrafił przerwać serii porażek. Czarę goryczy przelała bardzo wysoka przegrana Cukierków w sobotnim spotkaniu z Dudą w Lesznie.

- Rozwiązaliśmy kontrakt z trenerem Kubiakiem w trybie natychmiastowym - mówi Czesław Gre-czyn, prezes klubu. - Powodu takiej decyzji chyba nie muszę tłumaczyć. Nikt nie liczył na same zwycięstwa, ale ta drużyna powinna mieć lepszy bilans, a nie notować pięć porażek z rzędu w siedmiu meczach.

Kubiak, który związany jest z brzeską koszykówką od 1992 roku, zostaje w klubie i będzie asystentem nowego szkoleniowca. Kubiak ma wielkie zasługi w ratowaniu koszykówki w Brzegu i wprowadzaniu zespołu do ekstraklasy. Przez większość czasu pracował jako pierwszy trener, współpracował też z Algirdasem Paulauskasem. Od 2001 r. z czteromiesięczną przerwą (zespół przejął wtedy Kazimierz Mikołajec) prowadził drużynę w ekstraklasie. Kubiak nie chciał komentować zmian.
- Od pewnego czasu byliśmy zaniepokojeni wynikami drużyny - kontynuuje za to prezes. - Dlatego dwa tygodnie temu zaczęliśmy szukać i rozmawiać z kandydatami do zastąpienia pana Kubiaka na stanowisku pierwszego trenera, bo nie chcieliśmy zostać zaskoczeni sytuacją. Musieliśmy przy tym dopasowywać te kandydatury do naszych możliwości budżetowych, bo tylko w takim zakresie możemy działać. Kibice chcą wyników, ale muszą też pamiętać jakie są realia panujące w naszym klubie.
Ostatecznie udało się sfinalizować rozmowy z trenerem Leszkiem Marcem i wczoraj poprowadził on już pierwszy trening zespołu.

- Pan Kubiak będzie teraz drugim szkoleniowcem zespołu współpracującym z panem Marcem - kończy Greczyn. - Dotychczasowy drugi trener Dariusz Konstanciuk zajmie się natomiast w klubie szkoleniem grup młodzieżowych

Trzy pytania do trenera

Podejmuje się pan trudnego zadania. Co pan wie o Cukierkach?
Dużo. Znam wszystkie polskie zawodniczki zespołu, oglądałem go w kilku spotkaniach, dlatego mam już pewne spostrzeżenia. Spotkam się też z Krzysztofem Kubiakiem, porozmawiamy i mam nadzieję wiele się od niego dowiedzieć.

Nie obawia się pan, że misja poprawy gry i wyników zespołu może się nie powieść?
Z natury jestem optymistą, ale i realistą. Wiem, że będziemy pracować w niedoczasie, bo co innego jest przejąć zespół przed sezonem i go przygotować, a czym innym jest rozpoczynanie pracy w trakcie rozgrywek. Mamy mało czasu, a w tym tygodniu będziemy mieli dwa spotkania, przed którymi będę miał po trzy treningi z drużyną. Nie chodzi jednak o to żeby uczyć te zawodniczki gry w koszykówkę.

To co będzie najważniejsze w pańskiej pracy?
Musimy wspólnie z zawodniczkami wykorzystać potencjał w nich tkwiący. Chciałbym żeby każda z nich zaczęła grać na sto procent swoich możliwości. Wtedy będziemy zadowoleni.