Przygodę ze sztuką zaczął w wojsku. Wtedy za malowane obrazy dostawał nadprogramowe przepustki. Dziś tworzy głównie obrazki rysowane ołówkiem.
Pomysły czerpie z bieżących wydarzeń, opowiadanych przez znajomych dowcipów czy ludzkich historyjek. Z właściwym sobie poczuciem humoru kreską komentuje przegrany mecz albo poważny bądź co bądź problem emigracji rodzin.
- Do malowania siadam bez żadnych przygotowań - mówi rysownik - amator, na co dzień konserwator w starostwie powiatowym w Kluczborku. - Jest temat, to rysuję.
Zajmuje mi to pięć minut. Dość szybko, ale lata praktyki robią swoje. Zdarzało się mu już również komentować wydarzenia polityczne.
- Ale centralne. Lokalnej polityki nie było mi jeszcze dane zamienić na obrazek. Ale gdyby zaszła taka potrzeba to nie widzę problemu. Nawet jeśli miałby to być rysunek o kluczborskim staroście - śmieje się Leszek Zapotoczny.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?