To już kolejna edycja turnieju w ulicznej piłce nożnej. W tym roku została ona przygotowana dla dzieci z roczników 2005 - 2008.
Każda z 32 drużyn przyjęła nazwę jednego z państw grających na mundialu w Rosji. Grupy wyjściowe wyglądają również tak samo jak na piłkarskich mistrzostwach. Różnice pojawiają się w liczbie zawodników na boisku (po 3 z każdej strony), w przyjętych rozmiarach boiska, które mają wymiary 10x15m oraz w czasie gry.
- Każda z ekip może liczyć maksymalnie 7 osób, bez względu na płeć - mamy drużyny męskie, mieszane i dziewczęce - mówi Dawid Błaszczykowski, jeden z organizatorów i brat Jakuba Błaszczykowskiego. - Dla nas najważniejsze jest to, by dzieci przyjeżdżając tutaj miały uśmiech na twarzy i dobrze się bawiły.
Na parkingu Kubatury, bo tam rozgrywany jest turniej pojawił się również jego główny patron. Dzieci miały możliwość przywitania się z piłkarzem i zrobienia sobie z nim pamiątkowych zdjęć. On sam stwierdził, że chciałby sędziować w kilku meczach.
- Zawsze robimy ten turniej pod kątem obecności Kuby, bo wiemy, że jest to jeden z najważniejszych elementów. Nie zawsze nam się udaje, bo podczas Euro 2016 Kuba nie mógł nas odwiedzić, z wiadomych względów, ale był z nami duchem - dodaje Dawid Błaszczykowski.
We wtorek drugi dzień "mundialu", w którym poznamy zwycięską ekipę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?