"Lewiatan" [RECENZJA]. Maria Dębska i Karolina Gruszka zachwycają w spektaklu Teatru Telewizji! Udany i warty obejrzenia kryminał?

Krzysztof Połaski
Krzysztof Połaski
fot. Jacek Banach / materiały prasowe
fot. Jacek Banach / materiały prasowe
Współczesny Teatr Telewizji niezbyt często sięga po formułę kryminału. Szkoda, bo ta jest bardzo atrakcyjna dla widza, co potwierdzają lawinowo powstające seriale kryminalne. Na szczęście ten gatunek na scenie Teatru Telewizji postanowili odkurzyć Bartosz Konopka i Cezary Harasimowicz, którzy na tapet wzięli "Lewiatana" Borysa Akunina. Oceniamy!

"Lewiatan" - premiera w poniedziałek, 8 marca, o godzinie 21:00 na antenie TVP 1

"LEWIATAN" - RECENZJA SPEKTAKLU TEATRU TELEWIZJI

Zaczyna się dość znajomo i w żadnym wypadku to nie jest zarzut, bo jednak nie bez powodu Borys Akunin przez wielu nazywany jest rosyjską odpowiedzią na Agathę Christie. W "Lewiatanie" już sama konstrukcja opowieści przywodzi na myśl najsłynniejsze kryminały brytyjskiej autorki, chociaż nie mogę oprzeć się wrażeniu, że pod tym kamuflażem Akunin przemyca dość sporą dawkę polityki, ze szczególnym naciskiem na stosunki Rosji z resztą świata.

Jednak w telewizyjnej adaptacji "Lewiatana" jest to zaledwie jeden z tropów, bowiem najbardziej kluczowa i najistotniejsza bez wątpienia jest kryminalna intryga, gdzie morderca czai się i wciąż manipuluje wśród grupy nieznanych sobie osób. To prawdziwe starcie charakterów, koncert kłamstw, niedopowiedzeń, przeinaczonych faktów oraz wstydliwych tajemnic, które finalnie będą musiały wyjść na światło dzienne.

Taka konwencja wygląda na wprost wymarzoną dla aktorów, bo część obsady ma swoje ekranowe pięć minut i mogą się popisać. A typowych popisówek i grania naprawdę grubą kreską tutaj nie brakuje; prym wiodą panie; o ile Anna Smołowik praktycznie nie ma niestety nic do grania, tak Karolina Gruszka i Maria Dębska prowadzą nieformalny wyścig i rywalizują o miano najbardziej charyzmatycznej postaci spektaklu. Ogląda się to wyśmienicie. Zresztą podobnie jak dość oszczędną, acz charakterystyczną, kreację Piotra Żurawskiego, który próbuje na chłodno i spokojnie oceniać całą sytuację.

Dodajmy do tego świetną scenografię i charakteryzację, ciekawe zabiegi techniczne pod postacią animowanych przejść między kolejnymi rozdziałami opowieści oraz sposób prowadzenia kamery, przez który w większości scen widz czuje się tak, jakby był w samym centrum opowieści. Estetyczne i miłe dla oka. Nie zapominajmy też, że "Lewiatan" to uniwersalna przypowieść o narodzinach zła, które wkracza do naszego życia z różnych powodów. Czasem jest to zazdrość, czasem chciwość, a czasem... miłość. Szybko zacierające się granice moralności i pokusa kontra sprawiedliwość i skutki idące za zbrodnią - tego wszystkiego dostarcza spektakl Konopki.

"Lewiatan" to przykład, że gatunkowości w Teatrze Telewizji nie trzeba się bać. Bartosz Konopka i Cezary Harasimowicz pokazali, że ten wdzięczny gatunek da się z powodzeniem przenieść na "deski" Teatru Telewizji, przy okazji nic nie tracąc z dynamiki akcji oraz atrakcyjności fabuły. Kawał dobrej roboty i udanej rozrywki dla widza.

Ocena: 7/10

Krzysztof Połaski

[email protected]

Recenzja została pierwotnie opublikowana 8 marca 2021 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn