Zamiast tego radni obniżyli mu wypłatę o ponad tysiąc złotych.
- Przewodniczącemu rady miasta można by obniżyć pobory o 20 procent, przewodniczącym i wiceprzewodniczącym komisji np. po 30-40 procent, a szeregowym radnym o 10 lub 20 - uważa radny SLD Grzegorz Mankiewicz. Podkreśla, że to jego osobiste zdanie, którego nie przedyskutował jeszcze z partyjnymi kolegami. - Taki ruch dałby jednak wymierne oszczędności i to znacznie większe niż te, wynikające z obniżki zarobków prezydenta.
Obecnie przewodniczący rady miasta dostaje ok 2200 zł, szefowie komisji po ok. 1800, a szeregowi radni 1100 miesięcznie
- Można obniżyć te kwoty np. o połowę i podobnie ściąć zarobki prezydenta. Oszczędności z tego tytułu będą niewątpliwe, chociaż w sakli gminy symboliczne - zwraca uwagę Grzegorz Chudomięt. Przypomina też, że w minionej kadencji radny lewicy Wojciech Jagiełło złożył już wniosek o obniżkę diet radnych. - I wtedy jego własne środowisko chciało go zlinczować. Dlatego i tym razem pewnie skończy się na gadaniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?