Licytacja mieszkań na ulicznej latarni

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Potargane i krzywo przyklejone ogłoszenia rzucają się w oczy.
Potargane i krzywo przyklejone ogłoszenia rzucają się w oczy. Zdjęcie czytelnika
Kto wywiesił ogłoszenie komornicze na słupie? Komornik twierdzi, że nie on.

Właściwym miejscem publikowania ogłoszeń o licytacjach zadłużonych nieruchomości są: budynek sądu, portal internetowy Krajowej Rady Komorniczej bądź prasa. Tymczasem w Kędzierzynie-Koźlu takie obwieszczenia zawisły na latarni przy ulicy Racławickiej.

Licytacje dotyczyły zadłużonych nieruchomości, na których rękę położyła Kancelaria Komornicza Krzysztofa Gronka.

Skontaktowaliśmy się z rzecznikiem RadyKomorniczej we Wrocławiu, która reprezentuje opolskich komorników, by się dowiedzieć, jak do tego doszło.

- Komornik z Kędzierzyna-Koźla zapewnia, że nie miał z tym nic wspólnego - powiedział nto rzecznik RomanRomanowski i dodał, że obwieszczenia mogły się znaleźć na latarni, bo może zależało na tym... właścicielom nieruchomości.

- Mogli pomyśleć, że zwiększy to szansę na dotarcie do możliwie jak największej grupy potencjalnych nabywców i przez to uzyskanie jak najwyższej ceny - snuje przypuszczenia Romanowski.

Dodaje też, że w przeszłości zdarzało się, iż ktoś celowo rozwieszał w dziwnych miejscach ogłoszenia komornicze, by... narobić kłopotów komornikowi. Przyznaje bowiem, że krzywo przyklejone i obdarte ogłoszenia na latarniach uderzają w powagę komornika.

Szef straży miejskiejJacek Żarowski powiedział, że wywieszanie jakichkolwiek ogłoszeń bez zgody właściciela latarni (w tym przypadku miasta) jest zabronione i może się skończyć w sądzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska