Miasto dostaje dotację na wypłacanie dodatków mieszkaniowych z budżetu państwa. Jednak tych pieniędzy jest za mało i dlatego są problemy z wypłatą w pełnej wysokości. Dlatego władze miejskie postanowiły, że będą wypłacać tylko część dodatku tę należną mieszkańcom. Wypłaty dla administratorów, czyli Wojskowej Agencji Mieszkaniowej, spółdzielni, wspólnot mieszkaniowych i zakładu komunalnego nie są wypłacane od października. Zaległości wynoszą ponad 180 tys. zł. Miasto zamierza je wypłacić dopiero w przyszłym roku.
W czwartek urząd otrzymał pismo ze spółdzielni mieszkaniowej, że w związku z tym, iż miasto nie wywiązuje się z obowiązku przekazywania dodatków mieszkaniowych, spółdzielnia nie będzie płacić u podatku od nieruchomości. W piątek prezesa w spółdzielni nie było. Od pracowników dowiedzieliśmy się, że miesięcznie miasto powinno przekazywać spółdzielni ok. 12 tys. zł, a ta płaci podatek ok. 4 tys. zł. Czyli nawet jeśli dokona potrącenia i tak nie pokryje to zaległości miasta.
- Jesteśmy bici podwójnie uważa sekretarz gminy Bogdan Szczepaniak. Mamy mniej pieniędzy, bo nie przekazuje ich państwo. A jeszcze spółdzielnia potrąca sobie zaległości z podatku od nieruchomości, który powinniśmy otrzymać.
To nie koniec problemów z dodatkami. W tegorocznym budżecie zapisanych na ten cel było 800 tys. zł, w przyszłorocznym 980 tys. zł. To nie wystarczy podkreśla B. Szczepaniak. I pewnie w przyszłym roku będziemy mieli podobny kłopot. Zabraknie pieniędzy, więc dodatki, które powinny być wypłacone w 2002 r., przekażemy administratorom w 2003 r.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?