Kędzierzynianie przystępowali do rywalizacji w grupie E jako zdecydowany faworyt. Mimo to swoją dominację potwierdzili w nadzwyczaj efektownym stylu, ponieważ w czterech rozegranych dotąd meczach nie stracili jeszcze choćby seta. Dwukrotnie gładko ograli, uznawanego za ich najgroźniejszego rywala, Knacka Roeselare. Żadnych szans nie dali także drużynom VfB Friedrichshafen oraz Vojvodiny Nowy Sad.
Ekipa z Serbii, z którą teraz mistrzowie Polski rozegrają rewanż, aktualnie zamyka grupową tabelę. Choć do tego etapu musiała przebijać się przez eliminacje, na tle Knacku i VfB pokazała, że jest w stanie uprzykrzyć życie faworyzowanym rywalom. Vojvodina meczu jeszcze nie wygrała, ale zgarnęła dwa punkty za porażki po tie-breaku.
W grudniowym starciu z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle również starała się postawić opór, ale tak naprawdę na Opolszczyźnie była praktycznie bez szans. Przed własną publicznością gracze z Nowego Sadu mogą być jednak groźniejsi. Nie mają już kompletnie nic do stracenia, a trener kędzierzynian Nikola Grbic może sobie śmiało pozwolić na przeprowadzenie kilku kadrowych eksperymentów. Zważywszy na fakt, że Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przez większość obecnego sezonu rozgrywa mecze co 3-4 dni, rotacje personalne w jej składzie absolutnie nie będą w Nowym Sadzie zaskakującym widokiem.
Tym bardziej, że już w niedzielę naszą drużynę czeka niezwykle ważne starcie w PlusLidze. Na wyjeździe zagra ona wtedy z PGE Skrą Bełchatów, czyli jednym z bezpośrednich rywali do wygrania fazy zasadniczej. Po ostatniej sensacyjnej porażce bełchatowian ze Ślepskiem Suwałki, aktualnie druga w ligowej tabeli Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle ma nad nią trzy punkty przewagi.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?