Liga Mistrzów. Przed ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle wielka bitwa o przyszłość z Cucine Lube Civitanova

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Jeżeli ZAKSA marzy o odniesieniu zwycięstwa we Włoszech, musi zagrać o wiele lepiej niż w ostatnim meczu ligowym.
Jeżeli ZAKSA marzy o odniesieniu zwycięstwa we Włoszech, musi zagrać o wiele lepiej niż w ostatnim meczu ligowym. Radosław Dimitrow
Dobiega końca faza grupowa Ligi Mistrzów. Dzisiejszego (27.02) wieczora okaże się, czy w najlepszej „ósemce” będziemy oglądać ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Zmagania w grupie B zamyka ona wyjazdowym meczem z Cucine Lube Civitanova (godz. 20.30).

Na chwilę obecną kędzierzynianie awansowaliby do 1/4 finału, ponieważ po pięciu kolejkach są w gronie trzech najlepszych drużyn z drugich miejsc. Z dorobkiem dziewięciu punktów, korespondencyjnie wyprzedzają o jedno „oczko” Halkbanka Ankarę oraz Skrę Bełchatów. Do tej statystyki absolutnie nie ma jednak co przywiązywać większej wagi, ponieważ w środę (wtedy odbędzie się cała 6. seria spotkań) wszystko może się odwrócić o 180 stopni.

Wcale nie muszą oglądać się na innych

- Zdajemy sobie sprawę, że dziewięć „oczek” raczej nie wystarczy do wywalczenia promocji do ćwierćfinału - nie ukrywał Paweł Zatorski, libero ZAKSY. - Stąd też w wyjazdowym meczu z Cucine Lube musimy zaciekle walczyć o swoje i spróbować zaprezentować przynajmniej tak samo wysoki poziom jak w domowym, wygranym 3:1 spotkaniu z Azimutem Modena.

Słowa te zdecydowanie pokrywają się z rzeczywistością, ponieważ przy braku choćby minimalnej zdobyczy punktowej, szanse ekipy z Kędzierzyna-Koźla na awans zmaleją praktycznie do zera. W przypadku przegranej 2:3, równoznacznej z uzyskaniem jednego punktu, będą oni musieli natomiast liczyć na korzystne rozstrzygnięcia w innych grupach.

W starciu z Azimutem Modena wszyscy zawodnicy ZAKSY zaprezentowali bardzo wysoki poziom.

Liga Mistrzów. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała Azimut Modena...

Na nikogo jednak nie będą musieli się oglądać, jeżeli pokonają Cucine Lube w dowolnym stosunku. Każda wygrana ZAKSY oznacza jej automatyczny awans do ćwierćfinału. O sukces będzie jednak niezwykle trudno, choć nie można wykluczyć, że wicemistrzowie Włoch nieco ułatwią naszej drużynie zadanie.

Co zrobi De Giorgi?

Wszystko dlatego, że najbliższy rywal kędzierzynian, legitymujący się kompletem zwycięstw, ma już zagwarantowaną 1. pozycję w grupie B i niewykluczone, że jego trener Ferdinando De Giorgi będzie chciał oszczędzić kilku kluczowych zawodników. Nikt jednak w Kędzierzynie-Koźlu głośno nie nastawia się na to, że po przeciwnej stronie siatki zabraknie graczy, który w połowie stycznia udzielili w Gliwicach ZAKSIE solidnej lekcji siatkówki.

- Pierwsze starcie z Cucine Lube kompletnie nam nie wyszło - nie ukrywał francuski rozgrywający kędzierzynian, Benjamin Toniutti. - Nie zagraliśmy w nim dobrze, ale z drugiej strony rywale nas poniekąd swoją grą do tego zmusili.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Cucine Lube Civitanova 0:3 (19:25, 17:25, 19:25).

Liga Mistrzów. To był pogrom ... ZAKSA Kędzierzyn-Koźle otrz...

ZAKSA kompletnie nie była wówczas w stanie zneutralizować bardzo fizycznego stylu gry, prezentowanego przez włoską ekipę. W dużej mierze wynikało to z faktu, że jej siatkarze, na czele z Kubańczykami Simonem Atiesem, Yoandrym Lealem i Osmanym Juantoreną dysponowali ogromną siłą rażenia w zagrywce.

- Z dyspozycją fizyczną trafili na mecz z nami wręcz idealnie - dodawał Zatorski. - Przez to zdajemy sobie też sprawę, jak trudno będzie o sukces w rewanżu. Nie możemy absolutnie liczyć na to, że na swoim terenie Cucine Lube się przed nami „położy” bądź da cokolwiek za darmo.

Konieczny będzie progres

Pewne jest jedno: jeżeli ZAKSA chce marzyć o grze w fazie pucharowej, musi wypaść we Włoszech zdecydowanie lepiej niż w niedawnych meczach ligowych. Z trzech ostatnich spotkań na krajowym podwórku, aż dwa zakończyły się bowiem jej porażką - 0:3 z Resovią Rzeszów i 1:3 w minioną sobotę z ONICO Warszawa. O ile jednak w PlusLidze na razie te niepowodzenia ujdą kędzierzyńskiemu zespołowi na sucho, o tyle w Europie nie ma on już miejsca na takie potknięcie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska