Ligi Mistrzów siatkarzy. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle gra dziś z Itas Diatec Trentino

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Piotr Gacek poleciał do Włoch i dziś ma zapaść ostateczna decyzja czy zagra z Trentino. Wszystko wskazuje na to, że nasz libero wspomoże kolegów z zespołu.
Piotr Gacek poleciał do Włoch i dziś ma zapaść ostateczna decyzja czy zagra z Trentino. Wszystko wskazuje na to, że nasz libero wspomoże kolegów z zespołu. Sławomir Jakubowski
W ramach 3. kolejki Ligi Mistrzów ZAKSA Kędzierzyn-Koźle spróbuje powtórzyć sukces sprzed niemal roku i znów pokonać na wyjeździe włoski Itas Diatec Trentino. Łatwo nie będzie.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle do spotkania z najlepszym zespołem klubowym na świecie przystąpi jako ekipa niepokonana zarówno w lidze krajowej (jedyny punkt straciła w Bełchatowie) oraz europejskich pucharach (wygrane z Tours i Crveną Zvezdą Belgrad).

Poza tym większość naszych zawodników ma w pamięci wygraną w poprzedniej edycji Ligi Mistrzów, kiedy we Włoszech Zaksa wygrała 3:2.

Na własnym parkiecie już nie podjęła walki i gładko uległa 0:3. Bez względu na wszystko to rywale są jednak faworytem, a dwumecz (rewanż 21 listopada) pomiędzy obiema ekipami zdecyduje zapewne o 1. miejscu w tabeli grupy C Ligi Mistrzów.

Włosi początek sezonu mają także udany. Trzy tygodnie temu sięgnęli po klubowe mistrzostwo świata, tak jak kędzierzynianie w Lidze Mistrzów wygrali dwa razy do zera, a w rodzimej lidze mają na koncie pięć zwycięstw i porażkę w pierwszej kolejce z Tonno Callipo Vibo Valentia.

- Nie ma co ukrywać, że myśląc o zwycięstwie musimy zagrać na 120 procent swoich możliwości, a siatkarze z Trydentu nieco poniżej prezentowanego dotychczas poziomu - przyznał trener Daniel Castellani. - Szanse w sporcie zawsze są, dlatego musimy walczyć. Ja liczę na pełną formę zdrowotną swoich zawodników i ich zaangażowanie.

- Nie przeceniałbym wiary w możliwości rywala, gdyż to tacy sami ludzie jak my - powiedział nasz przyjmujący Felipe Fonteles. - Oczywiście nie zmienia to faktu, że to znakomity zespół. My też mamy jednak dobrą drużynę, która jest świetnie przygotowana. Z meczu na mecz budujemy coraz wyższą formę i przed każdym spotkaniem jesteśmy przygotowani na dobrym poziomie sportowym i mentalnym. Oceniając rywala trzeba podkreślić, że doskonale radzi sobie z najtrudniejszymi piłkami w obronie i przyjęciu, dlatego musimy bardzo dobrze zagrać serwisem, ale też blokiem.

Przed niespełna rokiem we włoskiej ekipie prowadzonej przez trenera Radislawa Stojczewa grali między innymi czeski "bombardier" Jan Stokr, środkowy Emenuele Birarelli, doskonały Matey Kazijski, wszechstronny Osmany Juantorena - odpowiadający za przyjęcie, czy znakomici: rozgrywający Raphael i libero Andrea Bari. W składzie był wówczas także Łukasz Żygadło. Teraz bułgarski szkoleniowiec ma do dyspozycji niemal identyczną kadrę, w której brakuje jednak polskiego rozgrywającego, w przeszłości reprezentującego także Zaksę.

Z obozu rywala nie ma wiadomości co do absencji, a niestety gorzej sytuacja wygląda w naszym. Na pewno zabraknie środkowego Łukasza Wiśniewskiego, a dopiero dziś zapadnie decyzja co do występu Piotra Gacka.

Co ciekawe do Italii kędzierzynianie polecieli bez rezerwowego libero Łukasza Koziury, który zadebiutował w piątek z Jastrzębskim Węglem.

- Piotrek odbył ostatni trening w Polsce, leci z nami i zobaczymy na miejscu jakie będzie jego samopoczucie - wyjaśnia Sebastian Świderski, drugi trener Zaksy. - Łukasz z kolei jest pod telefonem i w razie konieczności doleci do nas w ostatniej chwili. Co prawda chcieliśmy go zabrać od razu zamiast innego zawodnika, ale okazało się że nie można zamienić miejscówek w samolocie.
Spotkanie rozpocznie się o godz. 20.30. Transmisja w Polsacie Sport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska