Wpoprzednim sezonie obie ekipy solidarnie wywalczyły awans, a co ciekawe ich oba bezpośrednie starcia zakończyły się bez bramek. Wczoraj po 17 min wiadomo było, że taki wynik się nie powtórzy, a i szansa na remis jest marna.
Od pierwszej minuty Rolnik grał agresywnie, a szczególnie aktywny był na skrzydle Adrian Koziołek. To on wykończył dwie składne akcje miejscowych i w 17. min Rolnik prowadził już 2-0.
- Adrian przed tygodniem zmarnował dobre sytuacje i był mocno zdeterminowany - ocenił trener zespołu z Wierzbicy Górnej Jacek Opałka. - Przewyższaliśmy rywala pod względem motorycznym i stąd się wzięła nasza przewaga.
Udokumentowana została kolejnym zespołowymi akcjami, dwoma asystami Dariusza Gawlika i dwoma trafieniami Sławomira Poprawy. Ligota nie miała właściwie dobrej sytuacji, a jedyny groźny strzał oddał w 88. min Bartosz Kowalczyk.
- Można powiedzieć, że jesteśmy na innym etapie przygotowań - ocenił trener gości Zbigniew Bienias. - My tworzymy drużynę, a rywal ma ją mocną i zgraną. Nie byliśmy godnym rywalem.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?