Lodowisko wróci nad stawek przy Barlickiego w Opolu

Artur  Janowski
Artur Janowski
Sztuczne lodowisko to nawiązanie do wieloletniej tradycji ślizgania się na stawku Zamkowym.
Sztuczne lodowisko to nawiązanie do wieloletniej tradycji ślizgania się na stawku Zamkowym. Artur Janowski
Urząd miasta wycofał się z pomysłu zakupu drugiego lodowiska wartego milion złotych. Mimo to nad stawkiem nadal będziemy mogli się ślizgać.

Lodowisko na świeżym powietrzu działa w Opolu od dwóch lat. Najpierw funkcjonowało pod ratuszem, a w ubiegłym roku powstało na stawku Zamkowym. I to był strzał w dziesiątkę, bo ze sztucznej tafli skorzystało znacznie więcej osób.

M.in. dlatego prezydent Arkadiusz Wiśniewski postanowił, aby urząd miasta kupił takie lodowisko, bo do tej pory Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji je wynajmował, a łączne koszty sezonu zamykały się w kwocie ok. 300 tysięcy złotych.

Wprawdzie w budżecie zarezerwowano milion zł na lodowisko, ale przetargu na zakup nie ogłoszono. Co więcej prezydent zaproponował radnym wycofanie się z inwestycji.

- Na razie wracamy do wariantu z wynajem lodowiska - przyznaje Przemysław Zych, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. - Musimy wstrzymać się z zakupem, bo nowe lodowisko powinno być też możliwe do przeniesienia pod Cieplaka, wokół którego planujemy nowe tereny rekreacyjne. Musimy jednak poczekać na dokładny projekt tego miejsca i niejako pod niego kupić lodowisko.

Zych zapowiada, że lodowisko na stawku powinno ruszyć 6 grudnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska