- W prawie każdej firmie przychodzi okres, kiedy kończą się pieniądze na rozruch. Często na takim etapie, że wsparcie biznesu odpowiednią gotówką pomoże przeskoczyć pewien próg - mówi Jarosław Jurkowski z Urzędu Miasta w Kędzierzynie-Koźlu.- W takiej sytuacji mały czy średni przedsiębiorca mógłby takie stosunkowo niewielkie i tanie pieniądze znaleźć w Lokalnym Samorządowym Funduszu Pożyczkowym.
Ideę taką promuje Unia Gospodarcza Samorządowych Funduszy Pożyczkowych "Samorządowa Polska” S.A. Jej przedstawiciele spotkali się w Kędzierzynie-Koźlu z reprezentantami kilku samorządów z terenu Opolszczyzny, Banku Spółdzielczego w Namysłowie i opolskiego oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych.
LSFP miałby mieć postać spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Jej właścicielami byłyby Centrum Operacyjne "Samorządowa Polska” S.A. (60 proc. udziałów) i dany samorząd terytorialny (40 proc. udziałów). Centrum byłoby spółką zależną od Unii Gospodarczej. Powyżej niego byłby Krajowy Fundusz Poręczeniowy "Samorządowa Polska” sp. z o.o., który poręczałby kredyty udzielane przez lokalne fundusze i nadzorowałby ich pracę. Jego udziałowcami mogłyby być m.in. samorządy wojewódzkie i gminy, instytucje finansowe i agencje rządowe. Tu samorząd gminny miałby dołożyć 50 tys. złotych
Fundusz miałby użyczać przedsiębiorcom z danej gminy niskooprocentowanych pożyczek (6,6 proc. w skali roku) w wysokości do 25 tys. euro.
- Lokalny Fundusz Pożyczkowy będzie korzystał ze środków Unii Europejskiej, więc musi być instytucją not for profit – zaznacza Jacek Janiszewski, prezes zarządu Unii Gospodarczej i były minister rolnictwa w rządzie Jerzego Buzka. Wypracowany zysk byłby zatem przeznaczany na działalność statutową, czyli głównie na udzielanie kolejnych pożyczek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?