Maria S.: Ostatnio pisał pan o zyskach z lokat uwzględniając inflację, a przecież od zysków trzeba jeszcze zapłacić podatek „belki”. Jak wówczas będą wyglądały zyski?
Zobacz: Wysokość emerytury możesz ustalić ponownie
Cieszę się, że zwróciła Pani na to uwagę, bo faktycznie warto to wyjaśnić. We wszystkich „tradycyjnych” lokatach musimy uwzględnić przy wyliczaniu zysków, podatek od zysków kapitałowych, czyli tzw. podatek „belki”. Podatek ten wynosi 19%, czyli prawie jedną piątą naszych zysków.
Do dnia 1 kwietnia br. możemy się jeszcze cieszyć tzw. lokatami „antybelkowymi” z dziennym naliczaniem zysków. Po tym dniu taka kapitalizacja odsetek nie pozwoli już uniknąć tego Od 1 kweitniapodatku.
Dzisiaj trudno prorokować, jaką ofertę przygotują dla nas banki. Mogą np. od 1 kwietnia podnieść oprocentowanie lokat tak, aby po odjęciu podatku “belki” zysk pozostał taki sam, jak przed tym terminem albo przywrócą do “łaski” tzw. polisolokaty, czyli połączenie lokat z polisą ubezpieczeniową.
Jeśli będziemy mieli lokatę z oprocentowaniem wynoszącym 5%, to po odliczeniu podatku zysk z takiej lokaty będzie wynosił 4,05%, czyli przy wpłacie 5000 zł wyniesie 202,50 zł.
Jeśli jeszcze uwzględnimy inflację wynoszącą 3%, to realnie taka lokata przyniesie nam zysk wynoszący ok. 1,02%, czyli przy kwocie 5000 zł będzie to 51 zł.
Handlowcy w galeriach rezygnują z pozwu