Lokaty bankowe. Inflacja pożera nasze pieniądze

Redakcja
Jakub T. Górecki, niezależny doradca finansowy z Opola. (fot. archiwum)
Jakub T. Górecki, niezależny doradca finansowy z Opola. (fot. archiwum)
Radzi Jakub Górecki, niezależny doradca finansowy z Opola.

Piotr W.: Jeśli lokata jest oprocentowana 5% w skali roku, a inflacja wynosi 3%, to czy taka lokata da realnie 2% zysku?

Zobacz: Odkładać należy nie mniej niż 10 proc. wypłaty

Często inflacja, która jest jednym z wielu elementów, jaki powinniśmy brać pod uwagę przy planowaniu finansów, jest pomijana, a przecież to ona „pożera” nasze pieniądze.

Klienci, którzy oszczędzają długofalowo, zapominają o tym fakcie lub nie są w pełni informowani przez osoby oferujące im np. plany systematycznego inwestowania.

Kiedy mówimy o inflacji, musimy rozważyć skutki jej działania i się zastanowić, o ile więcej będziemy potrzebowali pieniędzy w przyszłości (przy danej inflacji), aby zachowały one swoją wartość, oraz jaką wartość będą miały nasze pieniądze po latach działania inflacji. W pierwszym przypadku, przy 5% inflacji, by kupić tyle samo towaru co teraz za 1000 zł, za rok będziemy potrzebowali 1005 zł. W drugim przypadku, po upływie roku wydamy 1000 zł za towar, który jest dziś wart 952 zł.

Wracając do pytania, jeśli dziś wpłacimy np. 5000 zł na lokatę, to po roku wypłacimy 5250 zł. Inflacja wynosząca 3% spowoduje, że siła nabywcza tych pieniędzy wyniesie 5097 zł, czyli jej realne oprocentowanie to będzie 1,94%, a nie 2% jak wynika z Pana obliczeń.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska