Lorysy górskie - nowa atrakcja w opolskim zoo

Derek Ramsey/Wikipedia
Lorysy górskie.
Lorysy górskie. Derek Ramsey/Wikipedia
W ogrodzie pojawiły się trzy lorysy górskie. W naturze i w życiu te ptaki kierują się zasadą: jeden za wszystkich, wszyscy za jednego.

Młode lorysy są już opierzone. Mierzą niewiele więcej niż ludzka dłoń i są bardzo kolorowe.

- Mają prawdziwie waleczne serce. Kierują się zasadą jeden za wszystkich, wszyscy za jednego i gdy choćby jednemu członkowi grupy coś grozi, potrafią postawić się nawet o wiele większemu przeciwnikowi. To naprawdę zadziwiające ptaki - mówi Piotr Domaszewski, ich opiekun.

- Wiedzieliśmy, że ptaki, do której te jaja należą nie są zbyt dobrymi rodzicami i podłożyliśmy je papużkom nierozłączkom. Te troskliwie zajęły się jajami. Skutek jest taki, że mamy trzy lorysy górskie - mówi Piotr Domaszewski, asystent w opolskim ogrodzie zoologicznym.

Lorysy górskie tym różnią się od innych papug, że żywią się nie ziarnami, a nektarem. Pochodzą z Nowej Gwinei i innych wysp Pacyfiku. Żyją w stadach po 100 osobników.

Na razie można oglądać tylko rodziców tych trojaczków, ale młode wkrótce do nich dołączą.

W lutym w opolskim zoo pojawiły się trzy kolejne surykatki. Urodziły się ślepe, ale już otworzyły oczka i radośnie brykają po wybiegu.

- Oczywiście pod czujnym okiem całego stadka, bo surykatki tworzą grupy rodzinne, w których młode są najważniejsze - mówi Piotr Domaszewski.

Na razie młode surykatki żywią się mlekiem matki. Gdy podrosną, ich menu wzbogaci się o mięso. Gdyby żyły na wolności, polowałyby na węże i skorpiony.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska