Lotto Ekstraklasa. Bruk-Bet Termalica spadł do 1. ligi! Piast uratował skórę rzutem na taśmę

psz, Bartosz Głąb
Piast Gliwice - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 3:0
Piast Gliwice - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 3:0 Fot Arkadiusz Gola / Polskapres
Lotto Ekstraklasa. Po trzech sezonach spędzonych w elicie, Bruk-Bet Termalica Nieciecza żegna się z Ekstraklasą. W meczu z Piastem zespołowi Słoników do utrzymania wystarczał remis, ale tego warunku nie udało się spełnić. Gliwiczanie zdobyli dwie bramki jeszcze przed przerwą i spokojnie kontrolowali przebieg spotkania.

Spotkanie zaczęło się od bardzo niebezpiecznego zdarzenia. Już w pierwszej akcji meczu zawodnik Piasta zderzył się głowami z Bartoszem Śpiączką, zawodnik Bruk-Betu ucierpiał na tyle mocno, że musiał zostać od razu odwieziony karetką do szpitala. W kolejnych minutach meczu oba zespoły jakby się badały, ewidentnie było widać, że presja tego meczu przytłacza je.

W 21. minucie stadion w Gliwicach eksplodował, gdy Mateusz Mak uderzył mocno z woleja z okolic linii pola karnego, a piłka jakimś cudem prześlizgnęła się między gąszczem nóg piłkarzy obu zespołów i bramkarzem "Słoników". Bramka zdecydowanie podziałała motywująco na graczy gospodarzy, którzy od tego momentu wyraźnie zaczęli przeważać, grali bardziej agresywnie od przeciwników i utrzymywali się przy piłce.

Kolejna eksplozja radości kibiców miała miejsce w 34. minucie, kiedy to Martin Bukata popisał się chyba strzałem życia, pakując piłkę w samo okienko. W tym momencie dwubramkowa przewaga Piasta dawała mu spokój na kolejne minuty, co zresztą było widać na boisku. Bruk-Bet natomiast jakby w ogóle nie miał pomysłu na grę i odkręcenie niekorzystnego wyniku. Mimo dwubramkowej straty nie potrafili zagrozić bramce Jakuba Szmatuły, a na dodatek jeszcze bardziej oddał pole gry.

Przed przerwą gospodarze mogli zdobyć trzecią bramkę po fatalnym błędzie defensywy "Słoników", ale tym razem Martin Bukata nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Dariuszem Trelą. Dla zawodnika Piasta była to chyba zbyt prosta okazja na zdobycie bramki, po tym co zrobił parę minut wcześniej.

Druga część spotkania nie okazała się zbyt emocjonująca. Piast wyraźnie zadowalał ten wynik, natomiast Bruk-Bet nie był w stanie w żaden sposób zagrozić. Nadzieja dla "Słoników" mogła pojawić się w 66. minucie, kiedy to po rzucie rożnym dwukrotnie zagrażali bramce Dariusza Treli, ale za każdym razem ten wychodził obronną ręką.

Dziesięć minut później gliwiczanie zadali decydujący cios. Po znakomitej kontrze Sasa Żivec popędził na bramkę gości i w swoim stylu oddał piękny strzał zza pola karnego - niemal w samo okienko bramki Dariusza Treli, który po raz trzeci w tym meczu nie miał nic do powiedzenia.

Ostatnie słowo w tym meczu należało jednak do kogoś innego. W doliczonym czasie meczu Gerard Badia, który pojawił się na murawie boiska w Gliwicach parę minut wcześniej, posłał mocną piłkę po ziemi z okolic linii pola karnego tuż przy samym słupku bramki gości i publiczność po raz czwarty mogła cieszyć się z bramki zdobytej przez ich zespół.

Taki wynik powoduje, że Piast Gliwice rzutem na taśmę utrzymuje się w Lotto Ekstraklasie, mimo że przed tą kolejką był w strefie spadkowej. Drużyna z Niecieczy w Lotto Ekstraklasie grała dwa sezony. Jesteśmy ciekawi kiedy ponownie przyjdzie jej wrócić na tzw. salony.

Atrakcyjność meczu: 6,5/10
Piłkarz meczu: Martin Bukata

EKSTRAKLASA w GOL24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Lotto Ekstraklasa. Bruk-Bet Termalica spadł do 1. ligi! Piast uratował skórę rzutem na taśmę - Gol24

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska