Lubrza. Praga musi się zgodzić na wiatrak

Krzysztof Strauchmann [email protected]
Dokumentacja dotycząca budowy farmy wiatrowej w gminie Lubrza, leżącej przy granicy z Republiką Czeską, trafiła do Pragi do tamtejszego Ministerstwa Środowiska.

To pierwszy przypadek, kiedy opolska Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska rozpoczęła tzw. procedurę transgranicznego oddziaływania inwestycji na środowisko.

Unijne prawo (Konwencja z Espoo) gwarantuje krajowi sąsiedniemu możliwość uzgadniania i uczestnictwa w wydawaniu pozwoleń na budowę inwestycji, które mogą powodować znaczące szkodliwe skutki dla środowiska po drugiej stronie granicy.

Zobacz: Unikowice. Jest kolejny wiatrak

Lubrza przygotowuje plany przestrzenne dla dwóch farm wiatrowych (ok. 40 wiatraków). Projekty przekazano do uzgodnienia RDOŚ w Opolu, która za pośrednictwem swojej centrali w Warszawie wysłało je do konsultacji w Pradze. Drugi inwestor odwołał się od decyzji i czeka na rozpatrzenie odwołania.

- Boję się, że to nam przedłuży całą procedurę o rok - komentuje wójt gminy Lubrza Mariusz Kozaczek. - Te wiatraki są oddalone co najmniej dwa kilometry od linii granicznej. Nie rozumiem jakie mogą powodować oddziaływanie na środowisko w Czechach. Moim zdaniem żadne. To zbędna procedura.

Zobacz: Lipinki. Pierwszy wiatrak już stoi

W 2009 roku Republika Czeska wystąpiła do polskich władz o uzgodnienie dwóch farm wiatrowych sąsiadujących z Dolnym Śląskiem. Tam wiatraki miały stanąć 800 metrów od polskich domów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska