W ostatniej, szóstej, rundzie ekstraklasy zespół w składzie: Karolina Farasiewicz, Dominika Byra, Dominika Koszańska i Aleksandra Wojnicka przypieczętował srebro, na które zapracowały także Milena Barakońska i Katarzyna Kielec. Na zkończenie cyklu nasze panie wygrały trzy spotkania i cztery przegrały. Do punktacji łącznej dopisały trzy punkty (łącznie 30) i wywalczyły srebrne medale. Złoto przypadło Łucznikowi Żywiec (42), a brąz Dąbrovii Dąbrowa Tarnowska (27).
Męska drużyna Obuwnika została sklasyfikowana na 4. miejscu, a w ostatniej rundzie nie wystartowała.
- Choć po pierwszej rundzie dziewczyny prowadziły, to jednak szans na złoto nie było i staraliśmy się utrzymać drugą lokatę za zdecydowanym liderem z Żywca - powiedział Kazimierz Kozik, trener Obuwnika. - Medal to ogromny sukces, bo czekaliśmy na niego kilkanaście lat. To podsumowanie nie tylko roku, ale niemal całej kariery dziewcząt. Z kolei panowie strzelali na miarę możliwości, ale na podium nie było ich jeszcze stać. Zajęli ostatecznie czwartą pozycję i mogą być zadowoleni.
Sezon na torach otwartych dobiega końca, a nasi łucznicy wystartują jeszcze tylko raz. W Żywcu powalczą o "Złotą Ciupagę Góralską", ale już można pokusić o podsumowanie.
- Tak, to był udany rok - stwierdził Kocik. - Zabrakło nas co prawda na rozegranych w weekend mistrzostwach kraju, ale to było zaplanowane, gdyż startowaliśmy wcześniej w formule open. Sezon kończymy więc na koncie z medalami tej imprezy, sukcesami na arenach Europy oraz w rywalizacji młodzieżowej. Zdobyliśmy w niej około dwustu punktów, co klasyfikuje nas na trzecim miejscu w kraju.
Nasi młodzi łucznicy Karolina Farasiewicz i Kasper Helbin zdobyli medale Mistrzostw Polski juniorów, a ten drugi ustanowił rekord Polski w tej kategorii na dystansie 2x70 metrów. Dobra forma Helbina, także w seniorskiej stawce, zaowocowała powołaniem do drużyny na Mistrzostwa Europy juniorów, z których wróciła ze srebrnym medalem. On, a także inni "Obuwnicy" pokazywali się z bardzo dobrej strony na zawodach Grand Prix kadry narodowej i Pucharu Polski, a najmłodsi udanie startowali na imprezach mistrzowskich. Wreszcie na rozegranych na początku września otwartych mistrzostwach Polski (bez podziału na kategorie wiekowe) zawodnicy z Prudnika 14 razy stawali na podium. Szczególnie cieszy, że wyrasta kolejna bardzo silna grupa.
- Na imprezach młodzieżowych radzą sobie wyśmienicie, już mieszają w najstarszej grupie wiekowej i systematycznie zbliżają się do ścisłej krajowej czołówki - mówi Kocik. - Marzy mi się, aby ktoś "doszedł" do igrzysk. W przeszłości startowały na nich Jadwiga Wilejto i Joanna Helbin. Ta druga jako ostatnia w Seulu w 1988 roku. Nie wiem jednak jak będzie, bo Prudnik nie jest ośrodkiem akademicki, zawodnicy wyjeżdżają na studia. Z łucznictwa nie da się wyżyć, a trzeba trenować coraz więcej, więc może być różnie. Dlatego cały czas pracujemy z najmłodszymi, aby była pewna ciągłość.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?