Ludzie, trujemy się na własne życzenie!

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Niektórzy ludzie palą najgorszej jakości węglem, a wielu spala śmieci.
Niektórzy ludzie palą najgorszej jakości węglem, a wielu spala śmieci. Fot. Dariusz Bloch
Straże gminne w regionie wypowiadają wojnę tym, którzy w domach palą śmieciami. Będą brać do analizy nawet popiół z pieców. I wlepiać wysokie kary.

Sezon grzewczy ledwie się zaczął, a zanieczyszczenie pyłem PM 10 w niektórych opolskich miastach już zbliża się do maksymalnego wskaźnika dopuszczalnej normy.

W Kędzierzynie-Koźlu i Opolu kilka dni temu przekroczyło poziom 40 mikrogramów na metr sześcienny (norma wynosi 50), a w Oleśnie nieznacznie przekroczyło nawet poziom alarmowy.

- A przecież to raptem początek jesieni. Prawdziwe grzanie dopiero się zacznie - mówi Jan Wołek, mieszkający na osiedlu Pogorzelec w Kędzierzynie-Koźlu. Tutaj smog pojawia się co roku właśnie na początku października. - Czuć taki duszący zapach spalenizny - opowiada pan Jan. - Wszystko leci z tych starych pieców węglowych, których ludzie mają tu mnóstwo. Niektórzy palą najgorszej jakości węglem, ale wielu spala śmieci. Są takie stare piece, ludzie mówią na nie żartobliwie „śmieciuchy”, bo wrzucają do nich co popadnie.

Kędzierzyńska straż miejska odbiera wiele sygnałów o paleniu odpadami w „śmieciuchach”. - Mamy nawet informacje, że są osoby, które wyciągają posegregowane butelki plastikowe z koszy, żeby palić nimi w domu - opowiada Grzegorz Grzesik, komendant SM w Kędzierzynie-Koźlu.
Zadaniem strażników jest teraz namierzenie takich trucicieli. Nie będzie to jednak łatwe, ponieważ palenie plastikowymi butelkami wcale nie skutkuje powstawaniem czarnego, gryzącego dymu. Chociaż jest bardzo groźne dla zdrowia ludzi. - Podczas spalania śmieci powstają tlenki węgla i azotu, dwutlenek siarki, cyjanowodór, rakotwórcze dioksyny i furany - wylicza i przestrzega Alicja Fober z fundacji ekologicznej Arka, która organizowała ogólnokrajową akcję „Kochasz dzieci - nie pal śmieci”. - Substancje te zanieczyszczają najbliższe otoczenie, wody gruntowe...

Samo palenie plastiku wytwarza chlorowodór, który tworzy kwas solny. Przykłady szkodliwości takiego działania można by mnożyć. Dlatego opolskie samorządy zapowiadają tej zimy zmasowane kontrole przydomowych kotłowni wszędzie tam, gdzie będą podejrzenia, że gospodarze palą śmieciami. W Opolu w ubiegłym roku nałożono za takie praktyki kilkanaście mandatów, w Kędzierzynie-Koźlu - kilka. To jednak bardzo niewiele, biorąc pod uwagę skalę zjawiska.

Problem w tym, że rzadko udaje się kogoś przyłapać na „gorącym uczynku”.

Dlatego Nysa już zdecydowała, że będzie pobierać próbki popiołów z pieców i wysyłać do specjalistycznego laboratorium w Jastrzębiu. Komendant miejscowej straży Grzegorz Smoleń mówi, że funkcjonariusze nie mogli karać właściciela domu nawet wtedy, gdy śmieci trzymał gotowe do spalenia przy piecu. Bo sam zamiar karalny jeszcze nie jest. W efekcie tylko niewielka część kontroli kończyła się mandatami. Opole niestety takiej metody stosować nie będzie. - Sprawdzenie jednej próbki to koszt około 2,5 tysiąca złotych. To zbyt kosztowne - tłumaczy Krzysztof Maślak, komendant tutejszej Straży Miejskiej. Z kolei strażnicy z Kędzierzyna-Koźla skłaniają się ku takiemu rozwiązaniu. - Jedna z firm zaproponowała nam, że będzie badać próbki popiołów za 500 złotych - mówi Grzegorz Grzesik.

PAMIĘTAJ

  • Dym z komina po spalaniu śmieci zawiera: tlenki węgla i azotu, dwutlenek siarki, cyjanowodór, metale ciężkie, dioksyny, furany, chlorowodór.
  • 13 procent przypadków zachorowalności na raka płuc na Opolszczyźnie spowodowane jest nadmiernym zapyleniem atmosfery
  • 1000 osób umiera rocznie na Opolszczyźnie z powodu zanieczyszczonego powietrza
  • 5000 złotych tyle mogą wynieść kary za palenie śmieciami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska