Łukasz Mokrzyk: - Pełny optymizm przed grą o I ligę

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Łukasz Mokrzyk, trener ASPR Zawadzkie.
Łukasz Mokrzyk, trener ASPR Zawadzkie. Sławomir Jakubowski
Rozmowa z Łukaszem Mokrzykiem, trenerem II-ligowych szczypiornistów ASPR-u Zawadzkie, którzy jutro grają niezwykle ważny mecz.

Przed wami wyjazdowe spotkanie z Moto Jelczem Oława, które może zadecydować o awansie do I ligi.
Wszyscy w drużynie zdajemy sobie sprawę z wagi tego meczu. Mamy już w zasadzie pewne 2. miejsce dające prawo gry w barażach o I ligę, ale chcemy wygrać całe rozgrywki i bezpośrednio awansować. Zespół z Oławy ma jeden punkt od nas więcej i chcąc go wyprzedzić musimy wygrać, bo jak pokazują dotychczasowe mecze w tym sezonie i nasza drużyna i oławianie praktycznie nie tracimy punktów z innymi ekipami.

Ma pan do dyspozycji wszystkich zawodników przed sobotnim starciem?
Nie wystąpi tylko zawieszony Łukasz Szulc. Pozostali są zdrowi i gotowi do gry. W ostatnim spotkaniu nie wystąpił mój brat Michał. Miał drobny uraz i trzeba było go oszczędzić, żeby mógł zagrać z Moto Jelczem.

Ma was w spotkaniu w tym spotkaniu wspierać duża grupa waszych kibiców.
Tego to akurat nie wiadomo. Organizowaliśmy wyjazd, jest dużo chętnych, ale niestety nasi rywale robią problemy, żeby wpuścić ich na halę. Taka pozasportowa rozgrywka, która nie jest miła. Cóż jednak zrobić. Widocznie się nas boją. Mam jednak nadzieję, że ostatecznie nasi sympatycy będą mogli obejrzeć to spotkanie i wspomóc nas. Gdyby niestety okazało się inaczej, to zrobimy wszystko, żeby zwycięstwem osłodzić im brak możliwości oglądania meczu.
W pierwszej rundzie wyraźnie pokonaliście Moto Jelcz we własnej hali 36-29. Przewaga psychiczna jest po waszej stronie...
Tamten mecz praktycznie nie ma już żadnego znaczenia, choć rzeczywiście, jakąś przewagę psychiczną mamy.

Na co i na kogo trzeba zwrócić uwagę w zespole rywali?
To mocna drużyna, dlatego podchodzimy do niej z należnym szacunkiem. Przede wszystkim musimy myśleć o swojej grze. Jeśli zagramy na naszym dobrym poziomie, to jestem spokojny. Mamy lepszych zawodników i lepszy zespół. Trzeba to jednak jeszcze udowodnić na parkiecie. Każdy wynik jest możliwy, ale doskonale wiemy, że przegrywając praktycznie tracimy szansę na 1. miejsce. Trzeba więc zrobić wszystko, żeby wygrać. Solidnie się do tego meczu przygotowywaliśmy, a w naszej drużynie jest optymizm.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska