Działacze i trenerzy kędzierzyńskiego klubu zdecydowali się poszukać nowego rozgrywającego, gdyż groźnej i przewlekłej kontuzji nabawił się Grzegorz Pilarz i przez dłuższy czas nie będzie mógł grać. Miał on być podstawowym zawodnikiem kędzierzyńskiego zespołu, który został teraz z tylko jednym siatkarzem odpowiedzialnym za wystawianie - Jakubem Oczko.
Pierwsze kroki prezes Kazimierz Pietrzyk skierował do reprezentanta Polski - Łukasza Żygadły, który jest aktualnie wolnym zawodnikiem. 28-latek ostatnie sezony spędził w Panathinaikosie Ateny, Halkbanku Ankara, Dynamie Jantar Kaliningrad. Przede wszystkim jest jednak etatowym kadrowiczem, a w zespole narodowym jest zmiennikiem Pawła Zagumnego.
- Po wstępnej rozmowie postanowiliśmy się spotkać i porozmawiać o konkretach - mówi Pietrzyk. - Chcemy Łukasza u siebie i jestem optymistą. Myślę, że możemy osiągnąć porozumienie.
Wczoraj doszło do spotkania zainteresowanych stron, a prezes Pietrzyk przedstawił siatkarzowi swoją propozycję.
- Decyzji jeszcze nie podjąłem, bo muszę się z nią przespać - przyznał Żygadło. - Umówiłem się z prezesem, na kolejną rozmowę w czwartek i wówczas dam ostateczną rozmowę. Wiem co proponuje mi klub i myślę, że w Kędzierzynie bym się sprawdził. Znam kilku siatkarzy, grałem w jednym zespole z Jakubem Novotnym i wówczas współpraca nam się układała. Nie mówię nie, choć żadnej deklaracji jeszcze nie złożyłem.
Żygadło jest w trudnej sytuacji, gdyż większość dobrych zagranicznych klubów ma już zakontraktowanych zawodników, raczej nie skusi się też żaden polski. Poza tym z zagranicy póki co nie ma oferty, o której byłoby coś wiadomo.
Jednak jeżeli nie Żygadło, to Pietrzyk będzie szukał rozgrywającego za granicą, a ostatecznie sięgnie po wypożyczonego do Energetyka Jaworzno Krzysztofa Anto-sika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?