Policjanci nie ponoszą odpowiedzialności za śmierć mężczyzny, który wypadł z okna Komisariatu I w Radomiu i zginął podczas próby ucieczki - uznała prokuratura. Śledztwo w tej sprawie zostało umorzone.
Mężczyzna został zatrzymany 7 marca 2007 roku pod zarzutem kradzieży torebki. Został rozpoznany przez pokrzywdzoną kobietę, osadzono go w policyjnym areszcie. Następnego dnia był przesłuchiwany w Komisariacie I przy ulicy Traugutta.
Został też okazany innej poszkodowanej kobiecie. Miało to miejsce w jedynym pomieszczeniu, które spełnia takie wymogi. Znajduje się ono na czwartym piętrze. W pewnym momencie mężczyzna poprosił o zaprowadzenie go do toalety. Skorzystał z niej, po czym po 10 minutach ponowił prośbę.
DESPERACKA PRÓBA UCIECZKI
Do położonej na tej samej kondygnacji toalety konwojował go policjant. Mężczyzna nie miał na rękach kajdanek i po wyjściu z kabiny odepchnął funkcjonariusza, po czym otworzył okno i znalazł się po jego zewnętrznej stronie.
Według ustaleń prokuratury, doszło wówczas do szamotaniny z policjantem, który próbował powstrzymać mężczyznę przed wyskoczeniem i chciał wciągnąć go do pomieszczenia. Nie udało się to, mężczyzna spadł na ziemię, ginąc na miejscu. Badanie wykazało w jego organizmie ślady amfetaminy.
W czasie śledztwa okazało się, że ten sam mężczyzna już w 2002 roku uciekł z tego samego komisariatu, za co później został skazany na trzy lata więzienia. Pomimo tego, przy kolejnym zatrzymaniu nie uznano go za niebezpiecznego, w związku z czym policjanci nie mieli obowiązku trzymania go cały czas w kajdankach.
Nie było też obowiązku zainstalowania w oknie toalety na czwartym piętrze krat. Takie okratowanie znajduje się na parterze.
ZAPOWIADAŁ UCIECZKĘ
Prokuratura, umarzając śledztwo, nie stwierdziła, by policjanci zaniedbali swoje obowiązki czy też naruszyli obowiązujące procedury.
Okazało się też, że 7 marca 2007 roku mężczyzna, będąc osadzonym w policyjnym areszcie, chwalił się innemu osadzonemu wcześniejszą ucieczką i miał zapowiedzieć, że i tym razem podejmie taką próbę. Próbę, która zakończyła się tragicznie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?