LZS Leśnica i Odra Opole grają w Pucharze Polski

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Paweł Dyczek (przy piłce) i jego koledzy z Leśnicy chcą dziś sprawić niespodziankę.
Paweł Dyczek (przy piłce) i jego koledzy z Leśnicy chcą dziś sprawić niespodziankę.
Podopieczni Dariusza Kaniuki podejmą GKS Jastrzębie, a opolanie jadą do Pawłowic.

Zespół z Leśnicy po trzech kolejkach III ligi jest liderem i z tego powodu I-ligowy GKS Jastrzębie musi się liczyć z ciężką przeprawą z naszym zespołem.

- Dla nas to bardzo prestiżowe spotkanie - mówi szkoleniowiec Leśnicy Dariusz Kaniuka. - Zagramy w najsilniejszym składzie, na jaki nas w tej chwili stać. Po ostatnim meczu ligowym z Ruchem Zdzieszowice na kontuzję narzeka Sławek Kierdal i on pewnie nie zagra. Trochę oszczędzić będę też chciał naszych pozostałych młodzieżowców. Trzeba rozsądnie dysponować ich siłami, a ponadto w Pucharze Polski nie ma obowiązku gry młodych zawodników jak to jest w lidze.
Mecz rozegrany zostanie na stadionie w Kędzierzynie-Koźlu w dzielnicy Sławięcice przy ul. Sadowej (Leśnica jesienią gra tam wszystkie mecze w roli gospodarza). Jego początek zaplanowano na godz. 17.00.

Na to spotkanie warto się wybrać nie tylko z tego powodu, że przyjeżdża dobra drużyna. Cały dochód ze sprzedanych biletów zostanie przeznaczony dla ofiar tornada, które niespełna dwa tygodnie temu przeszło nad miejscowościami w powiecie strzeleckim.

- Gdzieś oczywiście po głowie chodzi nam myśl o sprawieniu niespodzianki - mówi trener Kaniuka. - W poprzedniej rundzie pucharu wyeliminowaliśmy II-ligowe KSZO Ostrowiec, więc chcemy iść za ciosem. Wygrywając w środę, w kolejnej rundzie możemy trafić już na najlepsze polskie zespoły z ekstraklasy i taki mecz byłby świętem dla futbolu w naszym regionie.

Choć GKS będzie w tym spotkaniu gościem, to będzie mógł liczyć na doping dużej grupy swoich fanów wspomaganych dodatkowo zaprzyjaźnionymi z nimi sympatykami Chemika Kędzierzyn-Koźle.

Mecz z III-ligowcem stoczy natomiast Odra Opole. Zagra ona w Pawłowicach z tamtejszym Pniówkiem, który występuje w grupie śląsko-opolskiej.
- Czeka nas bardzo trudny pojedynek - przewiduje szkoleniowiec Odry Andrzej Prawda. - Chcemy awansować do kolejnej rundy i absolutnie nie lekceważymy rywala. Dam jednak odpocząć kilku podstawowym zawodnikom, bo przed nami trzy mecze ligowe w odstępie dziesięciu dni.

Odra jest faworytem, ale Pniówek wcale nie jest bez szans na awans do 1/16 finału. W poprzedniej rundzie wyeliminował solidną drużynę Resovii Rzeszów. Mecz w tej leżącej koło Jastrzębia miejscowości rozpocznie się o godz. 17.00.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska