LZS Ligota Turawska - Polonia Nysa 4-2. Czy sędzia 'po cichu' pomógł gospodarzom?

SXC
Zbigniew Wandas, trener Polonii: - Ktoś w OZPN nie myśli!
Zbigniew Wandas, trener Polonii: - Ktoś w OZPN nie myśli! SXC
Trener Polonii Nysa, Zbigniew Wandas: - Przed meczem podszedł do mnie jakiś człowiek i powiedział, że sędzia nas dzisiaj załatwi!

- Okazało się, że gwizdał arbiter z Olesna, a w Ligocie jest kilku piłkarzy i trener z jego miasta. Bramek nam nie strzelał, ale wyrzucił w 20 minucie Gąsiorka za wymuszanie karnego, o czym nie było mowy, bo wycofywaliśmy piłkę, mówił wzburzony Zbigniew Wandas.

Polonia grając w dziesiątkę miała więcej lepszych sytuacji, ale bramki zdobywali miejscowi. O ile pierwszą dość przypadkowo, to kolejne były ładniejsze.

Na 2-1 po akcji dwójkowej z Adamem Kutynią trafił Bartosz Kowalczyk, a wynik podwyższył Marcin Pacierz. Wyprowadził on piłkę z własnej połowy i lewą nogą uderzył w "okienko" z 25 metrów.

W tym czasie nysanie głównie pudłowali. W doskonałych okazjach zrobili to Kamil Kotrys, Paweł Lepak i Wojciech Bajor, a Grzegorz Kuglarz trafił w słupek.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska