Zespoły ze Starowic Dolnych oraz Zdzieszowic są jedynymi, które jeszcze liczą się w grze o awans do 3 ligi. Przed pierwszym gwizdkiem w ich bezpośredniej konfrontacji o trzy punkty więcej na koncie miał LZS. To on również okazał się lepszy w rundzie jesiennej, zwyciężając wtedy na stadionie Ruchu 3:1.
Tym razem jednak potyczka zaczęła się lepiej dla zdzieszowiczan. W 11. minucie ich głównego snajpera Piotra Strzeleckiego sfaulował w polu karnym bramkarz starowickiej ekipy Piotr Kowalczyk. Chwilę później częściowo się zrehabilitował, broniąc uderzenie z rzutu karnego Dariusza Zapotocznego. Ten sam zawodnik zdążył jednak dopaść do odbitej piłki i z najbliższej odległości wepchnął już ją do siatki.
Jak się potem okazało, był to dopiero początek festiwalu "jedenastek" w tym spotkaniu. Na kolejną nie trzeba było długo czekać. Ponownie sprokurował ją w 22. minucie golkiper, tyle że tym razem w drugim polu karnym. Adam Jurewicz powalił wtedy Iana Luiza, a najmniejszych problemów z trafieniem "z wapna" nie miał najlepszy strzelec LZS-u, czyli Adam Setla.
To również on skradł show w dalszej części pierwszej połowy. O jego uderzeniu z rzutu wolnego w 35. minucie można powiedzieć krótko: stadiony świata. Piłka kopnięta przez Setlę pofrunęła bowiem nad murem i wpadła w samo "okienko" bramki Ruchu.
Drużyna ze Zdzieszowic przed przerwą również miała niezłe sytuacje do powiększenia dorobku, ale uderzenia Przemysława Tramsza oraz Strzeleckiego zatrzymał Piotr Kowalczyk.
Druga połowa układała się już znacznie lepiej dla LZS-u. Niemal przez cały czas to gospodarze byli w niej zdecydowanie bliżsi zdobycia trzeciego gola niż Ruch wyrównującego. Trzykrotnie jednak bardzo dobrze w bramce zachował się Jurewicz, który poradził sobie z wymagającymi uderzeniami Bartłomieja Rakowskiego, Krystiana Kowalczyka czy Setli.
Jak to w piłce bywa, nieskuteczność odbiła się miejscowym czkawką w samej końcówce. W pozornie niegroźnej sytuacji stracili oni piłkę, po czym dopuścili się faulu we własnym polu karnym. Do "jedenastki" podszedł Strzelecki i wykorzystał ją bez cienia wątpliwości. Zapewnił swojej drużynie remis, który co prawda do 3 ligi jej nie przybliżył, ale pozwolił podtrzymać nadzieję na prześcignięcie LZS-u Starowice Dolne w ostatnich trzech kolejkach.
LZS Starowice Dolne - Ruch Zdzieszowice 2:2 (2:1)
Bramki: 0:1 Zapotoczny - 11. (karny), 1:1 Setla - 22. (karny), 2:1 Setla - 35., 2:2 Strzelecki - 90+3. (karny).
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?