Zanim na biletowaną scenę w amfiteatrze weszły gwiazdy popkultury, na opolskim placu Kopernika dla prawie tysięcznej publiczności bez biletów zagrały rocka i punka młode zespoły, których nikt na festiwal nie zaprosił. Potem ludzie bujali się przy TSA. Dla heavy metalu też nie ma miejsca na festiwalu. Po kilku tłustych latach także hip-hop został uznany za niegodny sceny. Nie ma już na festiwalu muzyki, która ściągała do Opola tysiące fanów z całej Polski. Generalnie nie ma nic, czego telewizja nie mogłaby pokazać bez strachu, że będzie za ostro, zbyt kolorowo i za odważnie. Nie ma być odważnie. Ma być melodyjnie i grzecznie. Dlatego żaden szanujący się wielbiciel heavy metalu ani hip-hopu nie wyśle w systemie audiotele złamanego SMS-a.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?