Magda Linette po meczu z Caroline Garcią: Nie sądziłam, że na początku będzie aż tak szybko

OPRAC.:
Łukasz Konstanty
Łukasz Konstanty
Magda Linette stara się nie tracić koncentracji nie tylko w trakcie meczów, ale także pomiędzy poszczególnymi spotkaniami.
Magda Linette stara się nie tracić koncentracji nie tylko w trakcie meczów, ale także pomiędzy poszczególnymi spotkaniami. Fot. PAP/EPA/James Ross
- Cieszę się, ale to nie koniec. Jest jeszcze parę meczów do rozegrania, więc nie tracę koncentracji - powiedziała Magda Linette, która po wygranej z Francuzką Carorline Garcią 7:6 (7-3), 6:4 awansowała do ćwierćfinału tenisowego Australian Open w Melbourne. To jej największy sukces w karierze.

- Grałam bardzo solidnie, choć zaczęłam trochę za wolno. Znałam moją rywalkę, trenowałyśmy razem, ale nie sądziłam, że na początku będzie aż tak szybko. Zwłaszcza po drugim podaniu mocno mnie naciskała. Cieszę się, że później trochę lepiej zaczęłam serwować, bo o to chodziło, żeby jak najszybciej wygrywać swoje gemy serwisowe i sprawiać jej jak najwięcej trudności, kiedy ona wprowadzała piłkę do gry, a ja returnowałam - analizowała Linette przed kamerami Eurosportu.

Mała liczba niewymuszonych błędów Magdy Linette

Polka grała spokojnie, ale pewnie. Była regularna, w trwającym prawie dwie godziny spotkaniu popełniła tylko 14 niewymuszonych błędów, wobec 33 rozstawionej z czwórką Francuzki.

- To wynikało też z tego, że mamy trochę inny styl. Ona gra tak, aby budować akcje i spychać przeciwnika do defensywy, więc te jej niewymuszone błędy są wliczone w taktykę. U mnie nie. Ja muszę być bardzo solidna, budować sobie akcje spokojnie, bo nie mam aż takiej siły. Nie mogę jednak być zbyt pasywna, ale muszę utrzymywać niski poziom niewymuszonych błędów. Cieszę się też, że zwłaszcza mentalnie jestem w stanie to wytrzymać – przyznała niespełna 31-letnia poznanianka.

Jednym z jej atutów na antypodach jest przygotowania fizyczne. Jak przekazała, okres przygotowawczy z trenerem Markiem Gellardem był przed tym sezon nieco inny niż wcześniej.

- Robiliśmy tak naprawdę dużo mniej niż przed każdym innym sezonem. Poza tym pierwszy raz skończyliśmy poprzedni sezon tak późno i mam wrażenie, że to trochę pomogło, bo miałam krótszą przerwę między grą w turniejowym stresie. Jednak same przygotowania zrobiliśmy dużo, dużo lżejsze i mam wrażenie, że jestem dużo świeższa – tłumaczyła.

Pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał Magdy Linette w karierze

Linette dopiero w 30. starcie w Wielkim Szlemie nie tylko po raz pierwszy dotarła do najlepszej ósemki, ale nigdy wcześniej nie awansowała nawet do czwartej rundy.

- Byłam tyle razy w trzecie rundzie, że wiedziałam, iż stać mnie, by zrobić ten jeden krok więcej. Pokonywałam rywalki wyżej notowane ode mnie, dlatego pojawiała się frustracja, że dlaczego tak długo nie mogłam zrobić postępu w Wielkim Szlemie. Dlatego, choć oczywiście bardzo dużo pracowaliśmy nad moją grą, ale jednak zmiana podejścia, takie dorośnięcie, większa dojrzałość emocjonalna, lepsze kontrolowanie emocji to była wielka rzecz dla mnie i całego teamu - mówiła na konferencji prasowej.

Polka nie kryła radości z życiowego sukcesu. - Cieszę się, ale to nie koniec. Jesteśmy w połowie turnieju, jest jeszcze parę meczów do rozegrania, więc nie tracę koncentracji i skupiam się na kolejnej rundzie – podsumowała.

W środę jej rywalką będzie Karolina Pliskova, która w przeszłości przez siedem tygodni była na czele rankingu tenisistek, a przed startem Australian Open plasowała się na 31. pozycji, o 14 wyżej niż Linette.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Magda Linette po meczu z Caroline Garcią: Nie sądziłam, że na początku będzie aż tak szybko - Sportowy24

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska