Makiety z brązu na ulicach Prudnika. Przypominają nieistniejące świątynie, które stały kiedyś obok siebie

Wszystkie trzy świątynie stały prawie obok siebie, wzdłuż dzisiejszej ulicy Kościuszki. Najstarszy był budynek kościoła zakonu kapucynów, sprowadzonego do miasta w XVII wieku. Na potrzeby swojego miejsca kultu zakonnicy zaadaptowali kaplicę pogrzebową z 1563 roku. Po przebudowie stała się prezbiterium nowego kościoła. W 1812 roku po reformach sekularyzacyjnych zakon stracił swoje dobra w mieście. Na ich terenach ewangelicy w 1904 roku wybudowali swoją świątynie, a na miejscu kościoła kapucynów w 1909 roku stanęła plebania dla pastora.

Kościół ewangelicki opustoszał po 1945 roku, po wyjeździe niemieckich mieszkańców Prudnika. Przez pewien czas budynek służył za magazyn, ostatecznie władze zdecydowały i o jego rozbiórce w 1969 roku. Dziś na tym miejscu znajduje się hala sportowa Liceum Ogólnokształcącego.

Trzecia świątynia – żydowska synagoga została zburzona w 1938 roku przez władze hitlerowskie na fali represji wobec ludności żydowskiej.

- Staramy się przywrócić pamięć o ekumenicznym Prudniku – mówi Marcin Husak, dyrektor Muzeum Ziemi Prudnickiej. - Na początku XX wieku w Prudniku było 7 świątyń, a w nich modlili się wyznawcy trzech religii – katolickiej, protestanckiej i mojżeszowej. Dziś miasto ma 6 domów modlitwy lub świątyń, w których modlą się katolicy, ale jest także kościół zielonoświątkowy i zbór świadków Jehowy. Dziś formalnie w mieście mieszka jeden wyznawca judaizmu i jeden protestant.

- Mówią, że brąz czy spiż jest trwalszy niż cegła. Ale pamięć jest trwalsza niż brąz – komentował w czasie odsłonięcia makiet Wojciech Pracki, proboszcz parafii ewangelicko - augsburskiej w Opolu. - Jestem wam bardzo wdzięczny, że pamięć o prudnickich ewangelikach i żydach jest obecna wśród was.

Makiety powstały dzięki finansowemu wsparciu z funduszy unijnych, przeznaczonych na współpracę transgraniczną. Czeski partner projektu – miasto Zlate Hory odrestaurowały rzeźbę parkową wykonana z 1924 roku.