"Mała gmina, ale z dużym charakterem – takie jest właśnie Izbicko" - rozmowa z Brygidą Pytel, wójtem Izbicka

Czy Izbicko jest gminą, w której dobrze żyje się mieszkańcom?
Te pytanie należałoby zadać samym mieszkańcom, ale ze swojego doświadczenia i rozmów z mieszkańcami wydaje mi się, że tak – w Izbicku dobrze się żyje, dobrze się mieszka i z biegiem lat coraz więcej osób to zauważa. Jako włodarz gminy staram się podejmować decyzje, które przyczyniają się do poprawy jakości życia wszystkich ludzi i uważam, że wychodzi nam to dobrze.

Która inwestycja Pani zdaniem najbardziej przyczyniła się do poprawy jakości życia w gminie?
Kluczową inwestycją była modernizacja ujęć wody. Mamy obecnie dwa ujęcia i stację uzdatniania, co powoduje, że wodę w Izbicku mamy dobrej jakości. Ważna była także budowa kanalizacji, wymiana sieci wodociągowej, bo mieliśmy problem ze starymi, azbestowymi instalacjami. Teraz wszystko jest nowoczesne i ekologiczna. Są to oczywiście inwestycje, których nie widać gołym okiem, ale są też takie, jak np. remont i budowa dróg, które namacalnie poprawiają jakość życia.

Ludzie chcą budować swoje domy właśnie w Izbicku?
W naszych planach zagospodarowania przestrzennego przeznaczyliśmy bardzo dużo terenów na budownictwo jednorodzinne. Zachęcamy ludzi, aby się u nas budowali i muszę przyznać, że jest duże zainteresowanie naszą gminą, z czego bardzo się cieszymy. Wpływ na to ma na pewno także fakt, że po pierwsze – ziemia jest tania i kosztuje około 5 tys. zł za ar, a gminę przecina droga krajowa 94 i z naszej gminy łatwo dojechać do Strzelec Opolskich i Opola, które oferują wiele miejsc pracy. Ważne są także szkoły i przedszkola, które powodują, że młode rodziny z dziećmi zachęcane są do pozostanie w miejscowości. W tej chwili otworzyliśmy nowoczesne przedszkole na 110 miejsc w Izbicku, a na terenie starego przedszkola funkcjonuje żłobek. Te wszystkie działania wpływają na fakt, że choć mamy niewielki ujemny przyrost demograficzny, to w naszym powiecie jest on jednym z najniższych w ogóle.

A z jakimi bolączkami musi zmagać się gmina?
Pomimo posiadania terenów inwestycyjnych nie udało nam się zachęcić dużych inwestorów do zainwestowania w naszej gminie. Co prawda mamy u nas wiele firm, ale określiłabym je mianem małych, takich rodzinnych. Brak dużych przedsiębiorstw, które chciałby ulokować np. hale produkcyjne powoduje brak nowych miejsc pracy i konieczność szukania jej poza granicami gminy. Z tego powodu zmieniliśmy profil naszej gminy na „dobre miejsce do zamieszkania” i teraz skupiamy się na promocji miejscowości pod kątem mieszkalnym. I to nam się udaje, bo z każdym rokiem przybywa nam nowych mieszkańców, którzy przeprowadzają się do nas z różnych części województwa. Często występuje taki schemat, że jeśli ktoś chce wybudować swój dom, a sam ma stałą pracę np. w Strzelcach Opolskich, to decyduje się właśnie na Izbicko, bo jest tutaj tanio, a miejscowość jest dobrze skomunikowana z miastem powiatowym jakimi są Strzelce. Nie chcę mówić, że staliśmy się „sypialnią Strzelec Opolskich”, ale rzeczywiście w Izbicku opłaca się wybudować dom. A my chcemy zachęcać do tego ludzi, oferując mieszkańcom wszystkie usługi na miejscu. To znaczy, że szkoły, przedszkola i żłobki, kościoły i przychodnie, sklepy i usługi – to wszystko znajdziemy w Izbicku. Dodatkowo budujemy nowe place zabaw, ścieżki rowerowe i boiska, aby zapewnić naszym najmłodszym mieszkańcom ciekawe i bezpieczne miejsce do zabawy. Mamy też staw w Izbicku, który sprzyja aktywnym formom wypoczynku. I tak w przypadku np. orlika zapewniamy dzieciom zajęcia pod okiem instruktora. Rano instruktor uczy w szkole, a później ma darmowe zajęcia z dziećmi na boisku. Mało która gmina może pochwalić się czymś takim.