Mała Panew to jedna z najbardziej zaniedbanych rzek w regionie

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Wały na Małej Panwi praktycznie nie istnieją.
Wały na Małej Panwi praktycznie nie istnieją. Radosław Dimitrow
Gdyby jej wały były dobrze utrzymane, woda nie zalałaby tylu domów.
Zawadzkie po zejściu wielkiej wody

Powódź na Opolszczyźnie 2010. Zawadzkie, 22 maja

Woda z Małej Panwi wdarła się do centrum Zawadzkiego, bo w sąsiednich Żędowicach i Kielczy wały nie wytrzymały naporu wody. Puściły, więc rzeka zaczęła płynąć w kierunku miasta szukając nowych korytarzy.

- Wystarczyło kilka minut, żeby rzeka zalała całą ulicę - mówi Tomasz Brzeziński z Zawadzkiego. - Musieliśmy uciekać z naszego domu.

Mała Panew wylała w Zawadzkiem, ale równie dobrze mogła podtopić Kolonowskie. Wystarczyło, że wały puściłyby w innym miejscu.

- Straty spowodowane przez żywioł mogły być mniejsze, gdyby Mała Panew była do tego odpowiednio przygotowana - uważa Cecylia Cieślik, sołtys Kielczy. - Tymczasem rzeka jest kompletnie zaniedbana. Za wał w naszej wsi robi kupka ziemi, która ledwo sięga do kolan. Jak takie brzegi mają zatrzymać rwącą rzekę? - pyta retorycznie.

- To nawet nie są wały, tylko usypane sterty gruzu i śmieci - dodaje Jan Guzy. - Nikt o nie nie dba. latem rosną tutaj kilkumetrowe chaszcze. Żeby zabezpieczyć nasz dobytek, sami podnieśliśmy trochę drogę przed domami. Ale tutaj potrzebne są wały z prawdziwego zdarzenia.

Za utrzymanie rzeki odpowiada opolski inspektorat Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu. Wały mają natomiast kilku właścicieli. Są wśród nich RZGW oraz Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Opolu. Część jest także w prywatnych rękach.

Co o wałach na Małej Panwi mówią eksperci i jak można uchronić miejscowości w gminie Zawadzkie przed podtopieniami - czytaj w czwartek w tygodniku strzelecko-krapkowickim, który jest bezpłatnym dodatkiem do "Nowej Trybuny Opolskiej".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska