Maleją szanse na ustalenie, kto zatruł rzekę

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Nadzwyczajną sesję zwołał radny SLD - Norbert Lysek.
Nadzwyczajną sesję zwołał radny SLD - Norbert Lysek. Radosław Dimitrow
W strzeleckim starostwie zwołano nadzwyczajną sesję w sprawie zatrucia rzeki Sucha. Ale szanse na ustalenie sprawcy są coraz mniejsze.

- Zwołaliśmy tę sesję, żeby przypomnieć i nagłośnić ten problem. Nie chcemy, żeby został on zamieciony pod dywan - mówi radny Norbert Lysek z SLD.

Rzeka Sucha to niewielki, ale bardzo ważny ciek wodny, który płynie od strony Strzelec Opolskich m.in. przez Izbicko i Grabów. Woda z niej wpada do Małej Panwi, a ta z kolei łączy się z Odrą. Na skutek listopadowego zatrucia w rzece padły setki ryb.

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Opolu ustalił, że woda była skażona pochodnymi terpentyny. Ponieważ takie środki są obecne w zakładach, które zajmują się obróbką drewna, podejrzenia mieszkańców padły początkowo na miejscowy zakład Kronospanu. Firma zaprzeczyła jednak, by używała takich substancji.
W związku z zatruciem WIOŚ przez miesiąc prowadził w Kronospanie kontrolę. Nałożył na zakład mandat w wysokości 500 zł za to, że w niewłaściwy sposób składował odpady.

Ale poza tym inspektorzy nie znaleźli żadnych dowodów na to, że fabryka ma związek z zatruciem.

W związku z tym prokuraturze, która zajmuje się sprawą zatrucia, będzie bardzo trudno postawić zarzuty sprawcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska