Mali hokeiści nie mogą trenować na Torpolu bo nie ma dla nich miejsca

sxc.hu
sxc.hu
Mali hokeiści z Hockey Team Opole jeżdżą trenować do Czech.

Stowarzyszenie Hockey Team (HT) Opole powstało rok temu, gdy w hokejowym klubie Orlik pojawiły się rozbieżności zdań na temat jego prowadzenia i treningów. Rodzice zabrali trzech zawodników (obecnie mają po 12 lat) i założyli HT, chcąc prowadzić treningi własnymi metodami.

- Już wtedy napotykaliśmy na problemy w wynajmowaniu lodowiska, trzeba było nadzwyczajnej determinacji, aby otrzymać możliwość trenowania dzieci choćby przez dwie godziny tygodniowo na Toropolu - mówi Aleksandra Fabiańczyk ze Stowarzyszenia.

HT nawiązało współpracę z czeskimi trenerami, zawodnicy zaczęli grać z opawską drużyną i odnosić sukcesy. Pod koniec sierpnia stowarzyszenie zaproponowało Orlikowi wspólne treningi z wykorzystaniem czeskich trenerów, co ułatwiłoby mu dostęp do tafli. - Odpowiedź była ironiczna i pełna złośliwości - mówi Fabiańczyk.

- Właśnie zatrudniliśmy licencjonowanych trenerów ze znanych ośrodków w Polsce - odpowiada Grzegorz Sikora z Orlika. - Dzieci w szkółce i zawodników w klubie mamy zaś tylu, że nie ma możliwości dzielenia się taflą z innymi.

Orlik ma w sumie około 80 podopiecznych. HT dysponuje deklaracjami 15 dzieci. Praktycznie trenuje 2 zawodników.

Również w sierpniu przydzielano taflę na treningi w sezonie 2013/2014. - Okazało się, że nie ma dla nas miejsca - mówi działaczka HT. Kierownik Toropolu zaprzecza: - HT ma możliwość trenowania w soboty i niedziele od 6.15. Mamy jedno lodowisko i niektóre zespoły trenują nawet o pierwszej w nocy! Poza tym treningi HT polegają na tym, że mama stoi w bramce, a jej syn strzela - mówi Krzysztof Sowa. - Toropol nie powinien być do dyspozycji dla pojedynczych osób!

- Ależ żadne dziecko w wieku 5-6 lat w weekend o tej porze nie stawi się na lodzie. Czescy trenerzy też nie przyjadą! Specjalnie dano nam takie godziny, aby rozwalić zespół - kwituje Fabiańczyk.

Przydział wynika z regulaminowych zasad, pierwszeństwo miały kluby liczniejsze i z dokonaniami. Stowarzyszenie nie ustępuje, ma zamiar podać Toropol do sądu - za dyskryminację. Tymczasem wozi swych 2 zawodników na treningi do Czech. Trzy razy w tygodniu chłopcy tracą na dojazdy i sam trening po 6 godzin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska