Tryton Nyski wręczany jest wyróżniającym się mieszkańcom, organizacjom i instytucjom od 1997 roku, a zawdzięcza swą nazwę najbardziej charakterystycznemu elementowi architektonicznemu miasta - barokowej fontannie Trytona, która dzięki swojemu podobieństwu do rzymskiej fontanny del Tritone G. L. Berniniego przyniosła Nysie przydomek "Śląski Rzym". Statuetki z brązu zaprojektował artysta plastyk Marian Molenda.
W poprzednich edycjach plebiscytu przyznawano je w czterech kategoriach, obejmujących: promocję miasta i gminy w dziedzinie kultury, sportu, turystyki i gospodarki; działalność społeczną i charytatywną w zakresie pedagogiki, pomocy i opieki społecznej oraz ochrony zdrowia; biznes i przedsiębiorczość; rozwój samorządności. Dochód z plebiscytu miasto przeznaczało na pomoc ubogim rodzinom. Kandydatów zgłaszali mieszkańcy na specjalnych kuponach, które wrzucali do urn ustawionych w kilku punktach miasta albo przysyłali je pocztą.
W tym roku rada miejska uznała, że formuła konkursu już się przeżyła i zmieniła kategorie oraz zasady zgłaszania kandydatów do statuetek. Ponieważ w ubiegłym roku brakowało pretendowanych do nagrody w niektórych kategoriach, zmniejszono ich liczbę do dwóch: promocji, biznesu i przedsiębiorczości oraz działalności społecznej i charytatywnej. Zrezygnowano też z kuponów i urn. Teraz zgłoszenia przyjmuje tylko magistrat, a mogą je składać wyłącznie organizacje, związki, stowarzyszenia, firmy, zakłady pracy, instytucje, samorządy mieszkańców i rady sołeckie. Można je wysyłać pocztą do urzędu miejskiego przy ul. Kolejowej 15 w Nysie, przynosić do punktu przyjęć poczty na parterze magistratu lub przysyłać pocztą elektroniczną pod adresem [email protected].
Termin zgłaszania kandydatów upływa 15 stycznia, tymczasem do minionego czwartku do urzędu wpłynęło zaledwie kilka propozycji od: Związku Osób Niepełnosprawnych, Nyskiego Domu Kultury, Forum Kobiet Ziemi Nyskiej, Cukrów Nyskich i sportowców. Zgodnie z regulaminem konkursu, kapituła ma nominować po pięć osób w każdej kategorii, spośród których wyłoni następnie dwóch laureatów. Jeśli liczba kandydatów nie wzrośnie, trudno będzie spełnić te wymogi. Wręczenie statuetek zaplanowano na 21 lutego w Nyskim Domu Kultury.
Zofia Puczkowska-Kajling, naczelnik wydziału organizacyjnego Urzędu Miejskiego w Nysie, tłumaczy małą liczbę zgłoszeń dwoma długimi świąteczno-noworocznymi weekendami.
- Wnioskodawcy wysyłają zgłoszenia pocztą, która dochodzi z opóźnieniem - mówi. - W minionych latach kupony też przychodziły w ostatniej chwili, przed samym upływem terminu.
Tym instytucjom, które jeszcze chciałyby kogoś wyróżnić, przypominamy, że zgłoszenia powinny zawierać: nazwę i adres wnioskodawcy, imię i nazwisko kandydata lub nazwę zgłaszanej firmy, instytucji i organizacji, wskazanie kategorii oraz uzasadnienie zgłoszonej kandydatury.
Jedno pytanie
Tryton traci prestiż
Co może być powodem spadku zainteresowania plebiscytem?
Odpowiada Kazimierz Staszków, laureat Trytona Nyskiego za 2000 rok i szef kapituły plebiscytu w 2002 roku:
- O wyborze nominowanych do statuetki powinni decydować mieszkańcy. Tymczasem wyeliminowano ich z głosowania w tym plebiscycie. Jest to niezrozumiałe i karygodne. Można odnieść wrażenie, że nagroda ta została upolityczniona. Jaka instytucja będzie miała interes w tym, żeby zgłosić do nagrody na przykład księdza Mikołaja Mroza, który ratuje katedrę, wybudował skarbiec, promuje Nysę i jej zabytki. Wystawa skarbów naszej katedry jeździła po całej Europie. Chciałbym zgłosić go do nagrody, a nie mogę. Jak mam się teraz czuć jako osoba niezależna? Szkoda Trytona, który coraz bardziej traci prestiż. Już kilka lat temu kapituła sugerowała, by wybierać tylko jedną osobowość roku, nysanina, który dokonał czegoś ważnego, co rozsławiło miasto, ale spotkało się to ze sprzeciwem. Trudno dziś mówić choćby o biznesie w Nysie. Ci, co go rozkręcili, już statuetki dostali. Należałoby przemyśleć istotę tej nagrody i zastanowić się nad sensem i sposobem jej wręczania. Gdyby robiono to podczas Dni Nysy, to nagroda i popularność laureata byłyby większe.