Opinia
Opinia
Tadeusz Przypis, zastępca szefa Służby Maltańskiej w Nysie:
- Nareszcie będziemy mogli pomóc naszym niepełnosprawnym bez konieczności angażowania karetek z pogotowia.Pozostanie jedynie kwestia utrzymania samochodu, w czym - mam nadzieję - pomoże nam starostwo lub gmina.
Obiecałem, że przywiozę, i słowa dotrzymałem - uśmiecha się Bernard Serwuschok, który kilka miesięcy temu zapowiadał, że gdy następnym razem przyjedzie z transportem darów do Nysy, to przekroczy magiczny milion euro.
Na taką bowiem kwotę Serwuschok, który współpracuje z niemieckimi maltańczykami, obdarował już Opolszczyznę - najpierw Kluczbork, a teraz Nysę.
Wartość przywiezionych tutaj darów - szpitalnych łóżek, lekarstw, sprzętu dla niepełnosprawnych - to kwota dokładnie 1.006.170 euro.
- Wiem, co znaczy dostać, jak się nie ma, bo kiedyś też zamożny nie byłem. A dziś, jak lepiej się powodzi, to przecież zawsze można drugiemu pomóc - tłumaczy Serwuschok, który czuje się zobowiązany nieść tu pomoc, bo pochodzi z Opolszczyzny, a dokładnie z Czarnowąs.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?