Maluch nad morzem

fot. Archiwum rodzinne
Mały Maciuś wraz z rodzicami już drugi raz spędzał wakacje nad polskim morzem.
Mały Maciuś wraz z rodzicami już drugi raz spędzał wakacje nad polskim morzem. fot. Archiwum rodzinne
Warto pozwolić dziecku pobawić się na piasku, nawet gdy jest pochmurno. Jeśli zaś jest upał, plażujmy albo wcześnie rano, albo późnym popołudniem.

Polskie morze jest idealne na wakacyjny wyjazd dla rodziny z małym dzieckiem. Przede wszystkim ze względów zdrowotnych.

- Pobyt nad morzem poprawi odporność tych maluchów, które często zapadają na infekcje. To jest potwierdzone przez lekarzy - mówi dr Alina Kowalczykiewicz-Kuta, pediatra i neonatolog ze Szpitala Ginekologiczno-Położniczego i Noworodków w Opolu. - Kontakt z jodem i zmiana klimatu wpływają bardzo pozytywnie na układ oddechowy. Taki wyjazd można zaplanować nawet na jesień, bo w październiku stężenie jodu jest najwyższe, ale wakacje to także bardzo dobry moment.

Najważniejsze jednak, żeby pobyt trwał co najmniej dwa tygodnie, a jeśli dziecko często w ciągu roku choruje, to nawet miesiąc.

Justyna Szczepaniak z Nysy, mama dwuletniego Maćka, już drugi rok z rzędu zabiera synka do nadmorskiej Stegny. Nie tylko ze względu na zbawienny wpływ jodu.
- Tu jest po prostu więcej rozrywek dla takiego malucha niż w górach - tłumaczy. - Wyjazd nad morze naprawdę może być atrakcyjny, mimo że maluszka trzeba pilnować. Rok temu Maciuś ciągle chciał jeść piasek. W tym roku już wiedział, że tego nie wolno robić, za to cały czas uciekał do wody. Na brzegu był go w stanie zatrzymać tylko sprzęt do kopania w piachu - łopatka i wiaderko.

Co oprócz tego warto zabrać na plażę? Przede wszystkim wszelkie akcesoria do pływania. Jeśli woda jest odpowiednio ciepła (dla maluchów 1-3-letnich około 24-25 stopni), przydadzą się dmuchane rękawki na ramiona, czy też koło z tzw. majtkami.

Nawet jeśli dziecko się potknie i straci grunt pod nogami, to się z niego nie wysunie. Należy też pamiętać o odpowiednio dobranych kremach z filtrami (30-50 SPF), którymi trzeba smarować dziecko co 2-3 godziny.

Konieczne jest także odpowiednie nakrycie głowy - lekkie, przewiewne, ale osłaniające przed słońcem. Z pewnością przyda się parasolka, która zwłaszcza maluchowi da cień podczas drzemki. Może być także niewielki plażowy namiot bądź osłona od wiatru.

Trzeba również spakować delikatne przekąski, np. gotowy deserek w słoiczku, chrupki lub biszkopty i koniecznie odpowiednią ilość płynów.

- To ważne, by przebywając na słońcu - dziecko dużo piło - zaznacza dr Alina Kowalczykiewicz-Kuta.
- Najlepiej wodę niegazowaną, herbatkę ziołową lub niesłodzone soki.

I podstawowa zasada - gdy jest upał, przebywajmy na plaży tylko do południa, a potem po godz. 15.00. Ostre słońce może być dla dziecka niebezpieczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska