Małżeńska zdrada finansowa. Jeśli macie wspólny majatek, może słono kosztować

Oprac. Edh
Jeśli małżonkowie mają odrębne majątki, w przypadku zaciągania kredytu przez jednego z nich, zgoda drugiego nie jest konieczna
Jeśli małżonkowie mają odrębne majątki, w przypadku zaciągania kredytu przez jednego z nich, zgoda drugiego nie jest konieczna
Małżonkowie często ukrywają przed sobą swoje dochody oraz wydatki, zaniżają rachunki za dokonane zakupy, ukrywają część majątku oraz konta bankowe, a także karty kredytowe i zaciągnięte długi.

Czym to grozi?

O ile na ukrywanie drobnych wydatków lub dodatkowych kont osobistych można nierzadko przymknąć oko, o tyle ciężej to zrobić gdy jeden z partnerów zaciągał długi bez wiedzy drugiego.

W tym przypadku w najbardziej komfortowej sytuacji są posiadacze coraz bardziej popularnej w Polsce intercyzy, która wprowadza rozdzielność majątkową.

- Jeśli małżonkowie mają odrębne majątki, w przypadku zaciągania kredytu przez jednego z nich, zgoda drugiego nie jest konieczna. Kredytobiorca nie musi informować swojego współmałżonka o zaciąganym zobowiązaniu. Nie ma jednak obawy, że w przypadku zaniechania spłaty zobowiązania druga osoba zostanie wezwana do regulowania spłat za partnera, który zaciągnął dług. Komornik może zająć jedynie majątek osobisty dłużnika – mówi Michał Krajkowski, analityk Domu Kredytowego Notus.

W przypadku zdrady finansowej w gorszej sytuacji jest natomiast większość małżeństw, która posiada wspólny majątek.

Przy ubieganiu się o większość kredytów bank wymaga zgody współmałżonka na wzięcie kredytu przez partnera.

- Jeżeli małżonek wyrazi zgodę na zaciągnięcie takiego zobowiązania, to oboje będą odpowiadać za jego spłatę wspólnym majątkiem. Małżonkowie odpowiadają też solidarnie za długi, które zostały zaciągnięte przez jednego z nich na zaspokojenie zwykłych potrzeb całej rodziny, a więc na przykład warunki mieszkaniowe, wyżywienie, odzież, opiekę zdrowotną - wyjaśnia Michał Krajkowski, analityk DK Notus.

W wyjątkowych okolicznościach sąd może jednak na żądanie jednego z małżonków wyłączyć go ze wspólnej odpowiedzialności.

Jeśli współmałżonek wyraża zgodę na zaciągnięcie kredytu przez swojego partnera, to zdaje sobie sprawę, z jaką odpowiedzialnością się to wiąże.

Czasem jednak zdarzają się sytuacje, w których małżonek zaciąga kredyt bez zgody i wiedzy drugiej osoby.

- Banki dopuszczają na przykład możliwość zaciągnięcia kredytu bez zgody współmałżonka do określonego limitu, zazwyczaj 4000-7000 PLN. Jednak nawet w takiej sytuacji w przypadku niespłacania takiego zobowiązania obciążony może być cały majątek wspólny. – mówi Michał Krajkowski, Dom Kredytowy Notus.

W takiej sytuacji komornik może zająć majątek osobisty dłużnika, jego wynagrodzenie za wykonywaną pracę i inne dochody, ale także wspólny majątek małżonków, taki jak na przykład mieszkanie, którego są współwłaścicielami.

Wyłączony z ewentualnej egzekucji może być jedynie majątek odrębny współmałżonka, najczęściej nabyty przed ślubem.

Nie ma natomiast obawy, że ktoś zaciągnie większy kredyt, na przykład hipoteczny bez zgody i wiedzy współmałżonka i ten w przypadku zaprzestania spłat będzie za niego odpowiedzialny.

Możliwość wzięcia takiego kredytu bez udziału współmałżonka istnieje jedynie wtedy, gdy wkład własny oraz środki na spłatę rat będą pochodziły jedynie z majątku osobistego, a małżonek wyrazi dodatkowo zgodę na taki stan rzeczy.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska