Małżeństwo z Kędzierzyna-Koźla chce pozwać spółdzielnię mieszkaniową

fot. Daniel Polak
Marian Smętek: – Termometr w naszym domu rzadko pokazuje 18stopni. Zazwyczaj jest dużo zimniej.
Marian Smętek: – Termometr w naszym domu rzadko pokazuje 18stopni. Zazwyczaj jest dużo zimniej. fot. Daniel Polak
- Płacimy krocie i marzniemy. Tak dłużej nie może być! - denerwuje się Sylwia Smętek. Wraz z mężem Marianem żyją w dwupokojowym mieszkaniu na ulicy Korfantego na os. Powstańców Śląskich w Kędzierzynie-Koźlu.

Blokowisko zarządzane jest przez Robotniczą Spółdzielnię Mieszkaniową "Chemik". Choć zawory w kaloryferach mieszkania państwa Smętków odkręcone są maksymalnie, w dużym pokoju temperatura waha się od 15 do 18 stopni.

Jeszcze zimniej jest w łazience, choć tam akurat powinno być najcieplej. Lokatorzy co miesiąc płacą około 120 złotych za ogrzewanie (doliczane do czynszu przez okres całego roku).
- Ale to nie wystarcza, aby uregulować wszystkie rachunki za ciepło.

Smętkowie co roku na wiosnę muszą dopłacać od 250 do prawie 800 złotych. W tym roku zima jest wyjątkowo surowa. Na podzielnikach przytwierdzonych do kaloryferów małżeństwo zsumowało ilość już zużytego ciepła. Wyszło im, że po zimie będą musieli dopłacić około 3 tys. złotych.

Więcej o sprawie przeczytasz w portalu MMkkozle.

Czytaj e-wydanie NTO - > Kup online

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska