Jedyny schron przed bronią masowego rażenia, w tym na wypadek ataku atomowego, znajduje się na terenie zakładów koksowniczych w Zdzieszowicach, należących do koncernu ArcelorMittal.
- Budowę schronu rozpoczęto jeszcze w latach siedemdziesiątych, kiedy zakład był państwowy, i zakończono w latach osiemdziesiątych - mówi Stanisław Potoniec, zastępca dyrektora Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego. - Może pomieścić 100 osób. Stan techniczny obiektu jest dobry.
Zdzieszowicki schron jest jednym z około dwudziestu w całym kraju tego typu. Większość znajduje się na Podkarpaciu. Kolejnych obiektów tego typu w regionie, ale i w całej Polsce nie planuje się budować w najbliższym czasie.
- Niejasne są przepisy w tej sprawie - dodaje Stanisław Potoniec. - Nie ma uregulowań, kto i na jakich zasadach miałby to robić.
Paweł Frączak z Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej, której podlega Biuro do spraw Ludności i Obrony Cywilnej, mówi że przygotowywane są zmiany w prawie.
- Jest powołany specjalny zespół, który do końca marca zakończy swoje prace - mówi Paweł Frątczak.
Na terenie całego kraju jest w sumie 28 tysięcy budowli ochronnych. To schrony oraz miejsca ukryć, np. podziemne garaże, piwnice itd. Na Opolszczyźnie takich miejsc jest 300. 87 z nich to typowe schrony, reszta - miejsca ukrycia. W całym kraju zapewniają one 2,86 procent potrzeb
- I nie odstajemy od innych państw w tej kwestii - zapewnia Paweł Frątczak.
Fachowcy od bezpieczeństwa nie pozostawiają złudzeń. Na wypadek wojny i ataku atomowego tylko nieliczni będą mogli skorzystać z tych dobrodziejstw.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?