Medycy biorą udział w „Dolnośląsko-Opolskiej Szkole Ordynatorów Oddziałów Anestezjologii i Intensywnej Terapii”. Na konferencję, która reaktywowana została po 10 latach przerwy, zjechało 60 najlepszych specjalistów w tym zakresie.
- Anestezjologia i intensywna terapia to z zasady najbardziej kosztowny oddział w każdym szpitalu - zauważa prof. Andrzej Kübler z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. - W związku z tym, że takie oddziały przynoszą zazwyczaj straty, dyrektorzy placówek często ograniczają liczbę łóżek do niezbędnego minimum, czyli 2 proc. w stosunku do ogółu. Sprawia to, że miejsc na tzw. OIOM-ach jest za mało. Dla porównania w Europie Zachodniej ten współczynnik wynosi 8 proc., czyli łóżek jest czterokrotnie więcej.
Wczoraj ordynatorzy rozmawiali także o tym, jak działać, żeby znieczulanie i walka z bólem były jak najbezpieczniejsze dla pacjentów.
Konferencja potrwa do soboty. Dzisiaj w programie przewidziano m.in. dyskusję na temat sztucznego żywienia pacjentów i stosowania antybiotyków w intensywnej terapii. Będą także omawiane specyficzne przypadki pacjentów, których trzeba pilnie operować, a wcześniej nie wyrazili na to zgody (np. z powodu braku przytomności).
- Będziemy także rozmawiać na temat śmierci mózgu oraz przypadkach tzw. terapii daremnej, która nie umożliwia wyleczenia, a niestety tylko przedłuża agonię pacjenta - tłumaczy dr Józef Bojko, konsultant wojewódzki w zakresie anestezjologii i intensywnej terapii oraz współorganizator konferencji. - Te tematy wzbudzają wśród ludzi ogromne kontrowersje. Dlatego poza dyskusją stricte medyczną poprosimy o opinię w kwestii etycznej biskupa opolskiego Andrzeja Czaję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?