Targi nto - nowe

Maraton przeszkód

Fot. Witold Chojnacki
Zaraz po zwycięstwie, pani Magdalena utonęła w ramionach narzeczonego.
Zaraz po zwycięstwie, pani Magdalena utonęła w ramionach narzeczonego. Fot. Witold Chojnacki
Dwie godziny zajęło rozstrzygnięcie konkursu "Kuchnia marzeń". O meble rywalizowało w opolskim "Okrąglaku" dziesięciu finalistów.

W sobotę stawili się na rozgrywki jak jeden mąż. Większość w otoczeniu rodziny i znajomych. Trema duża, bo i stawka niemała. Każdy może tego popołudnia stać się zdobywcą mebli kuchennych za 12 tysięcy złotych.
Na początku seria pytań. Żeby zapobiec podpowiedziom publiczności, która obserwuje przebieg konkursu w odległości pół metra od zawodników, każdy z finalistów dostaje kolejne pytania w zaklejonej kopercie. Kilka sekund na pisemną odpowiedź i papierowy blok wędruje w górę. Pytania różne: "jaką potrawę zaserwował szewc Dratewka smokowi?" (liczy się odpowiedź owca z siarką lub baran z siarką), albo "jakiej rośliny boją się wampiry?" (czosnku). Są i bardziej podchwytliwe - jaki składnik zupy pomidorowej stanowi największą jej część? Część zawodników pisze w bloku "pomidory", ktoś z publiczności podpowiada "makaron". Okazuje się, że dobra odpowiedź brzmi: woda.

NAGRODZENI NA V TARGACH MEBLI I WYPOSAŻENIA WNĘTRZ
Grand Prix - firma "Eban" w Opolu - za różnorodną ofertę produktów, na wysokim poziomie estetycznym, jakościowym i funkcjonalnym;
- Najlepszy produkt targów - lampa o symbolu JEK OTY LIGHT firmy "Vera Luce" w Opolu (elegancja wynikająca z prostoty);
Wyróżnienia:
- dla firmy "Patchwork Gallery" w Opolu - za ciekawą i urozmaiconą ofertę wyrobów rękodzielniczych;
- dla Fabryki Mebli Ryś z Izdebnika - za luksusową kuchnię "Porschce";
- dla firmy "Mebel Rust" z miejscowości Pludry za zestaw mebli kuchennych "Granada";
- dla firmy "Meble Wrzosowa" z Wrzosowej za zestaw mebli kuchennych "Stella";
- dla spółki "Meble 2000" z Opola za szeroką gamę zestawów wypoczynkowych.
Swoje nagrody przyznali także:
- marszałek województwa opolskiego - firmie "Meble Nowak" z Dobrodzienia (najlepsza firma Opolszczyzny);
- prezydent Opola - Fabryce Mebli Ryś z Izdebnika za najlepszą prezentację;
- Izba Gospodarcza "Śląsk" - nagroda za innowacyjność dla firmy "Meble Tatarscy" z Kalwarii Zebrzydowskiej oraz nagroda za produkt bliżej natury - dla firmy "Drewno - Ogród - Stolarstwo - Sklep" Edwarda Piontka z Kadłuba (meble ogrodowe, wiatraki, altany, studnie).

Do półfinału przeszła pani Magda z 9 punktami oraz z ośmioma punktami pięciu innych zawodników. Kolejne konkurencje mają z tej piątki wyłonić jeszcze dwie osoby. Są więc następne kulinarne pytania i zbijanie kręgli. Los okazuje się łaskawy dla dwóch młodych dziewczyn z Opola: Moniki i Alicji. One wraz z Magdą powalczą o kuchnię.
Teraz przed zawodniczkami sprawdzian praktycznych umiejętności. Każda dostaje jabłko i musi obrać je ze skórki tak, by obierka była jak najdłuższa. Magda odpada na starcie, pozostałe dziewczyny pracowicie poruszają nożykiem. Obierek Moniki, komisyjnie zmierzony, ma 80 cm, Alicji - 83 cm. I następna konkurencja - trzeba z dwóch białek ubić pianę na sztywno, by nie wyleciała z odwróconej do góry dnem miski. Magdzie udaje się to najszybciej. Wreszcie ostatni kulinarny sprawdzian - usmażenie naleśnika z podrzutem. Jako pierwsza zaczyna Monika, która szczerze przyznaje, że nigdy tego nie robiła. Długo dobiera składniki. Publiczność pomaga, pokazując na migi, co jeszcze trzeba dodać do ciasta. Towarzyszący jej chłopak, Marek, zdradza, że dziewczyna robi wyśmienite sałatki. Niemniej bohatersko zajada to, co powstało na patelni. Jako druga startuje Magda. Naleśnik leci w górę, przewraca się i wraca w całości na patelnię. Walter, chłopak Magdy, który musi popróbować specjału, żartuje, że uwielbia naleśniki, zwłaszcza jedzone na oczach tłumu. Smażenie też świetnie udaje się Alicji. Jej naleśnik pochłania siostrzenica, która towarzyszy cioci.
Punktacja wyrównana - prowadzi Alicja ośmioma punktami, Magda ma 7 punktów, Monika - 4.

I wreszcie ostatnia konkurencja przygotowana przez naszą redakcyjną koleżankę - Dorotę Michniewicz. Finalistki otrzymują wycięte z papieru elementy wyposażenia pokoju - meble, dywany, okna. Trzeba je nakleić na blok i ułożyć obrazek. Praca trwa kilkanaście minut. Powstają pokoje wypoczynkowe z kanapami, narożnikami, fotelami. Potem długa narada jury, które najwyżej ocenia pracę Magdaleny Nawrat, opolanki, z zawodu psychologa. To jej przypada główna nagroda - zestaw mebli kuchennych wartości 12 tys. złotych, ufundowany przez "Mebel Rust". Magda wykonuje taniec szczęścia, a jej rywalki odbierają nagrody pocieszenia - piecyki firmy Whirlpool.
Piotr Pawłowicz, projektant "Rusta" od razu umawia się z laureatką na wizytę w salonie firmowym fabryki i na pomiar kuchni. Obiecuje też, że w ciągu czterech tygodni od podpisania umowy meble znajdą się w opolskim mieszkaniu pani Magdy. Ona sama zaś obiecuje, że zaprosi naszą redakcję, by pokazać, jak wygrana kuchnia prezentuje się w jej mieszkaniu.

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska