Maraton w Opolu. Pierwszy taki bieg

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Wszystkie wielkie i znaczące miasta na świecie mają swoje maratony. Będzie też taki mieć stolica naszego regionu. W niedzielę o godz. 10.00 jego uczestnicy ruszą na trasę spod urzędu wojewódzkiego.

Tak dużej imprezy biegowej jeszcze nigdy w Opolu nie było. Do zawodów zgłosiło się już ponad 400 uczestników.

Będą oni mieli do pokonania cztery pętle. Po starcie na ul. Piastowskiej pobiegną: przez most Piastowski na Odrze i dalej ulicami: Spychalskiego, Parkową, Krapkowicką, przez most na kanale Ulgi, Spychalskiego, most Piastowski, Katedralną, Koraszewskiego (obok ratusza), Książąt Opolskich, Kominka, Łangowskiego, Staromiejską, Osmańczyka, Plac Kopernika, Sempołowskiej, Plac Wolności, Mozarta, Żwirki i Wigury, Korfantego i powrót na ul. Piastowską.
Nie wszyscy uczestnicy przebiegną cały dystans maratonu. Ci mniej odporni będą mieli do zaliczenia półmaraton (21 097 metrów).

Przeprowadzenie takich zawodów to ogromne przedsięwzięcie logistyczne. Wszystkie wymienione wcześniej ulice będą w niedzielę zamknięte dla ruchu samochodowego od godz. 9.00 do 16.00.

- Rok temu organizowaliśmy półmaraton i to był dla nas bardzo poważny sprawdzian - mówi wicedyrektor biegu Wojciech Radziewicz z Opolskiego Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej, które jest organizatorem I Maratonu Opolskiego. - Zachęceni powodzeniem podjęliśmy decyzję o przeprowadzeniu maratonu. To duże przedsięwzięcie, ale jestem przekonany, że mu podołamy. Chcemy zresztą, żeby nasz maraton na stałe wszedł do kalendarza
najpoważniejszych biegów w Polsce i w przyszłości dorównał tym organizowanym w Poznaniu czy Warszawie, jednocześnie licząc, że będzie to sportowa wizytówka miasta i regionu.

Ubiegłoroczny półmaraton był dobrze oceniany przez samych startujących. Łącznie na trasę ruszyło wtedy 137 uczestników. Teraz będzie ich około trzy razy więcej.
- Jakby co roku liczba uczestników zwiększała się o trzy razy, to za kilka lat nie pomieścilibyśmy w Opolu chętnych - śmieje się Wojciech Radziewicz. - Na razie musimy zacząć budować renomę naszej imprezy. Wszyscy jednak jesteśmy bardzo optymistycznie nastawieni. Trasa ma atest PolskiegoZwiązku Lekkoatletyki na pięć najbliższych lat i w tym czasie chcemy na pewno organizować maratony w Opolu.

Na starcie niedzielnego biegu nie powinno zabraknąć zawodników pozytywnie “zakręconych" na punkcie biegania. Takim jest opolanin Piotr Uciechowski, który często startuje w mundurze kolejarza, w którym na co dzień pracuje. Do startu zgłosił się też Paweł Mej z Bochnii, który znany jest z tego, że biega boso.
Meta znajdować będzie się koło lodowiska Toropol przy ul. Barlickiego, gdzie najlepszych można się spodziewać około godz. 12.25-12.30. Kibice rywalizację na trasie będą mogli obserwować w wielu miejscach, choćby wzdłuż zamkniętych ulic.

Oprócz Opolskiego TKKF współorganizatorami imprezy są jeszcze: urząd marszałkowski i urząd miasta w Opolu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska