Marcin Śmieszek: To dopiero początek i będziemy się rozkręcać

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Marcin Śmieszek, piłkarz ręczny lidera I ligi Gwardii Opole.
Marcin Śmieszek, piłkarz ręczny lidera I ligi Gwardii Opole. Oliwer Kubus
- Nasza taktyka zakłada mocną obronę, wspartą bramkarzami i grą z kontry - mówi Marcin Śmieszek, piłkarz ręczny lidera I ligi Gwardii Opole.

W sobotę liderująca w Ilidze Gwardia zagra w Zawadzkiem derby Opolszczyzny z ASPR. W ostatnich 17 spotkaniach opolanie zwyciężyli 10 razy, przegrywając pięciokrotnie, a ostatniej porażki doznali blisko 3,5 roku temu.

Także i teraz są zdecydowanym faworytem i wszystkie atuty mają w swoich rękach. Potwierdza to nie tylko tabela, ale także trzy ostatnie starcia, które wygrywali bez kłopotów różnicą przynajmniej 10 bramek. W pierwszym spotkaniu derbowym trwającego sezonu gwardziści wygrali w Opolu 40-30.

Po dłuższej przerwie w rozgrywkach na inaugurację rundy rewanżowej pewnie pokonaliście dobrze spisujący się AZS Radom. W tym meczu zobaczyliśmy już zespół Gwardii w najwyższej dyspozycji? - pytamy obrotowego Marcina Śmieszka.
- Przygotowaniem do rundy był turniej towarzyski i spotkania z mocnymi rywalami, które pokazały, że cały czas robimy postępy. Mam wrażenie, że spisujemy się lepiej niż w pierwszej rundzie, bo dochodzi coraz lepsze zgranie. Pierwszy mecz o punkty był w jakiś sposób niewiadomą, ale też weryfikacją pracy na treningach. Jestem zadowolony i myślę, że wyszło dobrze. Wierzę jednak, że możemy jeszcze coś wycisnąć z każdego zawodnika i zespołu, bo zdarzały się błędy i przestoje. To początek i będziemy się rozkręcać.

Nie po raz pierwszy przekonaliście, że kluczem do waszych sukcesów jest gra defensywna...
- Tak się jakoś składa, że jak rywal nie rzuci nam więcej niż 25 bramek, to nie mamy kłopotów z wygraną i to przekonującą. Nasza taktyka zakłada mocną obronę, wspartą bramkarzami i grą z kontry. W wielu meczach to nam wychodziło dobrze i dlatego jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy, czyli na fotelu lidera.

Ważne

Ważne

Skrzydłowy Gwardii Opole Tomasz Marcyniuk został wypożyczony do końca sezonu do II-ligowej ekipy z Komprachcic. Ten 24-letni zawodnik w OSIR-ze występował już w przeszłości, będąc jedną z czołowych postaci tego zespołu. Od półtora roku grał w Gwardii, ale w tym czasie był rezerwowym i wystąpił w zaledwie siedmiu spotkaniach o I-ligowe punkty. Zdobył w nich pięć bramek - wszystkie w tym sezonie.

Najwięcej kłopotów wydaje się być w ataku pozycyjnym drużyny. W nim należy szukać rezerw, o których często mówicie?
- Czasem za szybko przeprowadzamy akcję, za szybko ją kończymy rzutem. Stąd biorą się straty i zmarnowane sytuacje. Ale źle nie jest, bo przecież cały czas wygrywamy, choć widzimy możliwości, aby grać skuteczniej.

- Przed Gwardią spotkanie derbowe z ASPR, a następnie pierwszy z meczów rundy ze Śląskiem Wrocław. Z kim będzie trudniej?
- Zespół z Zawadzkiego, choć przebudowany i nie do końca zgrany, będzie zdeterminowany, bo potrzebuje punktów w walce o utrzymanie. Derby zawsze wyzwalają dodatkowe emocje i pokłady sił, więc będzie równie trudno co ze Śląskiem, który depcze nam po piętach. My jednak nie patrzymy na potencjał i miejsce rywala w tabeli, a skupiamy się na sobie. Jak zagramy swoją piłkę, to oba mecze wygramy pewnie. Choć przyznam, że chyba bardziej zmobilizujemy się na Śląsk, bo chcemy zrewanżować mu się za jedyną dotychczasową porażkę w sezonie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska