Wiadomość o śmierci prezesa Procyszyna niezwykle zasmuciła we wtorkowe popołudnie całe środowisko sportowe Opolszczyzny. Nie było bowiem chyba w ostatnich latach bardziej znanego działacza sportowego w naszym regionie.
Przez wiele lat był związany z tym środowiskiem. Długo pracował w niezwykle prężnie działającym Wojewódzkim Zrzeszeniu Ludowych Zespołów Sportowych, stał na jego czele. Pomagał przedstawicielom wielu dyscyplin. Działał też w strukturach OZPN. Był jego wiceprezesem, a od 2008 roku prezesem.
Potrafił zjednywać wokół siebie ludzi, przekonywać ich do swoich pomysłów, a miał ich niemało. W OZPN-ie przeprowadził wiele reform, w pracy otoczył się młodymi ludźmi, bo sam tryskał energią. Nasz terenowy związek futbolowy pod jego kierownictwem był pod wieloma względami organizacyjnymi stawiany jako wzór w kraju.
Prezes Procyszyn szczególny nacisk kładł na szkolenie młodzieży, organizowanie turniejów dla dzieci. Jego „oczkiem w głowie” był Wojewódzki Ośrodek Szkolenia Młodzieży w Prószkowie, który piękniał z miesiąca na miesiąc. Dzięki jego zabiegom w naszym województwie zaczęły grać swoje mecze reprezentacje narodowe w kategoriach juniorskich i młodzieżowych.
Pan Marek był niezwykle kontaktowy i otwarty. Był wspaniałym rozmówcą, bardzo serdecznie nastawionym do dziennikarzy, zaczynającym rozmowę zwykle od zwrotu „Co tam przyjacielu”, a przy tym nie unikającym dyskusji i trudnych pytań.
Żegnaj przyjacielu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?