- W 2010 r. wiele będzie nieoczekiwanych zwrotów akcji, na czym wygrają inwestorzy nastawieni na tzw. strategie timingowe. W przeciwieństwie do tych, którzy opierają swoje decyzje na tzw. schemacie kup & trzymaj, który zdał egzamin w 2009 r., tutaj liczyć się będzie szybkość reakcji na napływające informacje i przede wszystkim wyłapywanie krótkoterminowych ruchów (do kilku tygodni).
Warto będzie też pomyśleć o dywersyfikacji własnego portfela, szczególnie o instrumenty, na których możemy zarabiać także w okresie rynkowej dekoniunktury.
Warto szerzej zainteresować się tym, co oferuje rynek OTC - platformy inwestycyjne, które dają możliwość uczestnictwa w inwestycjach w waluty, surowce czy też zagraniczne indeksy. Z myślą o tych, którzy stawiają pierwsze kroki, stworzono platformy demo.
Złoty w 2010 r. będzie mocny, chociaż w I półroczu nie można będzie wykluczyć jego osłabienia nawet w okolice 4,40 zł za euro.
Wtedy też potanieć mogą surowce. W kolejnych miesiącach kluczowa będzie odpowiedź na pytanie o cenę za pakiety stymulacyjne dla gospodarek. Jeżeli okaże się nią poważny kryzys fiskalny, to lata 2011-2012 nie będą zbyt dobre dla inwestorów.
Powrót do tekstu: W co warto zainwestować w 2010 roku?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?