- Rektor Tukiendorf był bardzo mocno zaangażowany w tworzenie Parku Naukowo-Technologicznego. Dzięki niemu został też utworzony działający przy nim Instytut Fraunhofera, który jest naukową wizytówką miasta, a nawet regionu - mówi Katarzyna Oborska-Marciniak, rzeczniczka prezydenta Opola. - Nie byłoby tego, gdyby nie ogromny wkład rektora Tukiendorfa, dlatego prezydent zwrócił się do prezesa parku z prośbą o to, by uhonorować jednostkę nazwiskiem profesora. Wiem, że rada nadzorcza przyjęła pomysł z aprobatą.
Marek Tukiendorf, wówczas urzędujący rektor Politechniki Opolskiej, popełnił samobójstwo 17 lipca ubiegłego roku. Na uczelni od wielu miesięcy trwał konflikt między zwaśnionymi grupami naukowców. Pokłosiem tego były liczne kontrole i zawiadomienia do organów ścigania, kierowane przez jedną i drugą stronę sporu. Rektor w ostatnich tygodniach przed śmiercią sporo mówił swoim przyjaciołom, że trudno mu wytrzymać presję, jakiej jest poddawany.
- Jest mi miło, że ktoś o nim myśli i że ta pamięć zostanie w mieście - mówi Joanna Tukiendorf, wdowa po rektorze. - W sercu moim i naszego synka Mareczka on będzie na zawsze. Dzięki temu, że zostanie patronem parku, również Opolanie będą o nim pamiętać, mam nadzieję, że przez pokolenia. On kochał Opole, żył dla tego miasta, więc może choć w ten sposób cząstka jego tu zostanie.
Prof. Marek Tukiendorf miał tytuł zasłużonego obywatela miasta Opola. Decyzja o nadaniu Parkowi Naukowo-Technologicznemu w Opolu jego imienia nie musi być głosowana na radzie miasta.
Uroczystości są planowane na lipiec. Wtedy przypada też pierwsza rocznica śmierci byłego rektora.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?