Margines 10 km/h przy pomiarze prędkości ma być zniesiony

Redakcja
Rząd planuje znieść margines 10 kilometrów na godzinę przy pomiarach dokonywanych przez fotoradary. Może to oznaczać, że kierowca dostanie mandat nawet za minimalne przekroczenie prędkości. - Zawsze musi być margines, choć zdaję sobie sprawę, że 10 km/h może spowodować zagrożenie życia, ale z drugiej strony ograniczenia nas więzią. Nie wiem, czy zmiany idą w dobrym kierunku. Oczywiście jestem za bezpieczną jazdą i karaniem szaleńców, ale musimy też żyć w normalnym świecie i podchodzić do tego jak ludzie - powiedział były skoczek narciarski, a obecnie kierowca rajdowy Adam Małysz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
Keson
W dniu 07.06.2015 o 10:36, Marian_Wąskonosy napisał:

Keson, nie bądź taki "przemądrzały" społeczniak..  margines ma swoje logiczne uzasadnienie a próba jego zniesienia jest tylko metodą stworzenia nowej zapchajdziury w budżecie i kolejnym napadem - nie bójmy się używać adekwatnych dla sytuacji słów - na nasze wciąż nowymi podatkami odchudzane portfele. Pamiętaj Pan Panie Keson, że wskazania licznika też mają odchylenia - fabrycznie, zgodnie z normami i dyrektywami unijnymi mogą przekłamywać o wartości +/- 2-3% o ile mnie pamięć nie myli Po drugie, w zależności od założonych opon powyższe odchylenia zmieniają swoją wartość o kolejne +/-2-3%Więc biorąc pod uwagę hipotetycznie skrajne przekłamania na -6%, jadąc teoretycznie kolejno: - 50 km/h wg wskazań licznika będziesz się turlał ~53 km/h - 90 km/h wg wskazań licznika będziesz się turlał ~95 km/h- 100 km/h wg wskazań licznika będziesz się turlał ~106 km/h- 120 km/h wg wskazań licznika będziesz się turlał ~127 km/h- 140 km/h wg wskazań licznika będziesz się turlał ~148 km/hzauważ więc, że wszystkie powyższe mieszczą się w ustalonym dziesiątki lat wstecz marginesie.

Wszystkie liczniki samochodowe zaniżają prędkość. Chyba, że ktoś sobie sam w nich grzebał lub prędkościomierz jest uszkodzony.

Nie spotkałem się jeszcze z samochodem, który by prędkość zawyżał.

Żeby taki Fiat Panda miał zawyżać prędkość to musiałby mieć koła chyba z Żuka.

 

Jak ktoś nie potrafi myśleć za kierownicą i patrzeć na tak banalnie proste urządzenie jakim jest prędkościomierz to niech dalej biadoli i płaci.

 

Jakoś ja potrafię bez problemu jechać zgodnie z ograniczeniami i wszędzie potrafię zajechać, wszędzie zdążę, nawet czasami bez żadnego pośpiechu doganiam tych, którzy mnie na wariata wcześniej wyprzedzali.

M
Marian_Wąskonosy
W dniu 06.06.2015 o 14:13, Keson napisał:

Bla, bla, bla...Nie wiem czego jeszcze głupi polski kierowca potrzebuje by mu przemówić do rozumu?Nie wiadomo jaki przepis się wymyśli, nie wiadomo jak piękne będą drogi to głupi polski kierowca dalej będzie wymyślał bzdury i zwalał winę na wszystko dookoła.A to za duże wzniesienie i samochód przyspiesza, a to za równy asfalt, a to jedzie się z wiatrem etc. Człowiek słucha lub czyta się takie wypociny i zastanawia się jak głupim być trzeba żeby zamiast po prostu i zwyczajnie jechać tak jak mówią przepisy ktoś wymyśla idiotyczne tłumaczenia i wykręty.

Keson, nie bądź taki "przemądrzały" społeczniak.. 

 

margines ma swoje logiczne uzasadnienie a próba jego zniesienia jest tylko metodą stworzenia nowej zapchajdziury w budżecie i kolejnym napadem - nie bójmy się używać adekwatnych dla sytuacji słów - na nasze wciąż nowymi podatkami odchudzane portfele.

 

Pamiętaj Pan Panie Keson, że wskazania licznika też mają odchylenia - fabrycznie, zgodnie z normami i dyrektywami unijnymi mogą przekłamywać o wartości +/- 2-3% o ile mnie pamięć nie myli

 

Po drugie, w zależności od założonych opon powyższe odchylenia zmieniają swoją wartość o kolejne +/-2-3%

Więc biorąc pod uwagę hipotetycznie skrajne przekłamania na -6%, jadąc teoretycznie kolejno: 
- 50 km/h wg wskazań licznika będziesz się turlał ~53 km/h 

- 90 km/h wg wskazań licznika będziesz się turlał ~95 km/h

- 100 km/h wg wskazań licznika będziesz się turlał ~106 km/h

- 120 km/h wg wskazań licznika będziesz się turlał ~127 km/h

- 140 km/h wg wskazań licznika będziesz się turlał ~148 km/h

zauważ więc, że wszystkie powyższe mieszczą się w ustalonym dziesiątki lat wstecz marginesie.

Z
ZENON
W dniu 05.06.2015 o 17:05, Jam napisał:

... jeszcze głupszy "gość" nie rozumie, że w pewnych okolicznościach, przyspieszenie prędkości ponad teoretycznie dopuszczalną, bezpieczną granicę, bywa jedynym rozsądnym rozwiązaniem dla uniknięcia kolizji z prawdopodobieństwem wystąpienia ofiar, nawet śmiertelnych. Poza tym inne czynniki, jak wiatr, ukształtowanie terenu, stan nawierzchni, etc. mogą być czynnikami wzrostu prędkości. Ja myślę, że przyczyną zmian jest pazerność nieudolnego rządu na wszelkiego rodzaju "kasę" w celu zrównoważenia kiepskiego budżetu. Co gorsze kary ściągane są od najuboższych. "Nasz rząd" nie służy społeczeństwu. "Nasz rząd" żeruje na społeczeństwie. A tak w ogóle najlepszym sposobem na zapobieganie wykroczeniom drogowym jest konstruktywna prewencja. Dostrzegam jej permanentny brak.

Ten margines tolerancji nalezy utrzymac ! Jezdze od 30 lat i wiem ze trudo jest utrzymac jedna predkosc .

K
Keson
W dniu 05.06.2015 o 17:05, Jam napisał:

... jeszcze głupszy "gość" nie rozumie, że w pewnych okolicznościach, przyspieszenie prędkości ponad teoretycznie dopuszczalną, bezpieczną granicę, bywa jedynym rozsądnym rozwiązaniem(ciach)

Bla, bla, bla...

Nie wiem czego jeszcze głupi polski kierowca potrzebuje by mu przemówić do rozumu?

Nie wiadomo jaki przepis się wymyśli, nie wiadomo jak piękne będą drogi to głupi polski kierowca dalej będzie wymyślał bzdury i zwalał winę na wszystko dookoła.

A to za duże wzniesienie i samochód przyspiesza, a to za równy asfalt, a to jedzie się z wiatrem etc.

 

Człowiek słucha lub czyta się takie wypociny i zastanawia się jak głupim być trzeba żeby zamiast po prostu i zwyczajnie jechać tak jak mówią przepisy ktoś wymyśla idiotyczne tłumaczenia i wykręty.

G
Gość
W dniu 05.06.2015 o 17:05, Jam napisał:

... jeszcze głupszy "gość" nie rozumie, że w pewnych okolicznościach, przyspieszenie prędkości ponad teoretycznie dopuszczalną, bezpieczną granicę, bywa jedynym rozsądnym rozwiązaniem dla uniknięcia kolizji z prawdopodobieństwem wystąpienia ofiar, nawet śmiertelnych. Poza tym inne czynniki, jak wiatr, ukształtowanie terenu, stan nawierzchni, etc. mogą być czynnikami wzrostu prędkości. Ja myślę, że przyczyną zmian jest pazerność nieudolnego rządu na wszelkiego rodzaju "kasę" w celu zrównoważenia kiepskiego budżetu. Co gorsze kary ściągane są od najuboższych. "Nasz rząd" nie służy społeczeństwu. "Nasz rząd" żeruje na społeczeństwie. A tak w ogóle najlepszym sposobem na zapobieganie wykroczeniom drogowym jest konstruktywna prewencja. Dostrzegam jej permanentny brak.

 

nie bedzie zmian.

J
Jam

... jeszcze głupszy "gość" nie rozumie, że w pewnych okolicznościach, przyspieszenie prędkości ponad teoretycznie dopuszczalną, bezpieczną granicę, bywa jedynym rozsądnym rozwiązaniem dla uniknięcia kolizji z prawdopodobieństwem wystąpienia ofiar, nawet śmiertelnych.

 

Poza tym inne czynniki, jak wiatr, ukształtowanie terenu, stan nawierzchni, etc. mogą być czynnikami wzrostu prędkości.

 

Ja myślę, że przyczyną zmian jest pazerność nieudolnego rządu na wszelkiego rodzaju "kasę" w celu zrównoważenia kiepskiego budżetu. Co gorsze kary ściągane są od najuboższych.

 

"Nasz rząd" nie służy społeczeństwu. "Nasz rząd" żeruje na społeczeństwie.

 

A tak w ogóle najlepszym sposobem na zapobieganie wykroczeniom drogowym jest konstruktywna prewencja.

 

Dostrzegam jej permanentny brak.

G
Gość

I bardzo dobrze. Polski głupi kierowca może w końcu pojmie do czego służy prędkościomierz w samochodzie.

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska
Dodaj ogłoszenie