Maria Skup z Prudnika skończyła 100 lat

- Mama czuje się dobrze. Jest sprawna umysłowo, przez kilka dni dała radę uczestniczyć w rodzinnym zjeździe i przyjmować gości z życzeniami - opowiada Barbara Strzewiczek, córka jubilatki.

Maria Skup urodziła się jeszcze w czasie I wojny światowej w Baranowiczach, na terenie dzisiejszej Białorusi. Studiowała geografię na Uniwersytecie Wileńskim, ale wybuch II wojny światowej nie pozwolił jej dokończyć studiów.

Do Prudnika przyjechała jako repatriant, w 1945 roku. Całe zawodowe życie pracowała jako księgowa w aptekach prudnickich.

- Mama jest bardzo rodzinna, zawsze bardzo poświęcała się dzieciom i wnukom. Takie też są jej wspomnienia - opowiada córka jubilatki. - Dwa lata temu zabrałam ją na wózku na spacer po naszym kochanym Prudniku. Podziwiała, jak bardzo zmieniło się miasto, opowiadała, co się tu mieściło wcześniej. Od tego czasu już właściwie nie wychodzi z domu.

Maria Skup doczekała się trójki dzieci, 5 wnuków i 7 prawnuków. Z okazji setnych urodzin dostała życzenia od rodziny z Białorusi, Stanów Zjednoczonych i Niemiec.

- Mama całe życie była bardzo delikatna, ale chyba jest zrobiona z dobrego materiału, skoro z piątki jej rodzeństwa tylko dwoje przetrwało trudne lata - mówi Barbara Strzewiczek.